Jeśli dotychczas marszałek Bronisław Komorowski reagował na Urząd Skarbowy tak jak większość Polaków - czyli agresją lub daleko posuniętą niechęcią, to w tym roku US będzie mu się kojarzył bardzo miło. Mimo że Komorowski zarobił w 2010 roku ponad 200 tysięcy złotych dostanie zwrot podatku. I to jaki zwrot! Urząd Skarbowy wypłaci mu ponad 12 tysięcy złotych!
Jak to możliwe? Komorowski, mimo że zarabia jak na polskie warunki bardzo dobrze, rozlicza się wspólnie z żoną, przez co kwota zarobku jest dzielona na pół - a wtedy nie wygląda już tak efektownie. Dlatego zamiast dopłacać fiskusowi Marszałek Sejmu otrzyma od fiskusa 12 248 złotych. Przyjemne? Bardzo.
Marszałek w swoim rozliczeniu nie napisał jakiemu stowarzyszeniu chce przekazać 1 procent swojego podatku - a więc 227 złotych i 10 groszy. Być może to niedopatrzenie sprawi, że zanim marszałek otrzyma pieniądze, będzie musiał złożyć wyjaśnienia w Urzędzie Skarbowym.
Mimo wszystko warto czekać. Niestety kontakty większości Polaków z fiskusem nie są tak przyjemne.
arb, "Fakt"