Hanna Gronkiewicz-Waltz szykuje się do wyborów samorządowych na wałach przeciwpowodziowych. W ostatnim numerze „Vivy” prezydent Warszawy pozuje do zdjęcia wśród strażaków, pracujących przy porządkowaniu wałów. Pani prezydent twierdzi, że zdjęcie powstało jedynie na potrzeby wywiadu i o żadnym „lansowaniu się” nie może być mowy.
Świetny makijaż, doskonałe oświetlenie, zatroskane spojrzenie i ramię oparte o wóz strażacki – tak można opisać zdjęcie, które według niektórych komentatorów rozpoczyna kampanię wyborczą Gronkiewicz-Waltz. Czy ekskluzywny wywiad dla Vivy! pomoże Gronkiewicz-Waltz w wyścigu o fotel prezydenta Warszawy?
Korzyść z „przechadzania się" po wałach przeciwpowodziowych mu być wymierna, ponieważ w tym roku uskuteczniali je najważniejszy politycy w państwie. Powszechnie wiadomo, że politycy muszą osobiście jeździć na wały, by nie zarzucono im, iż nie kontrolują sytuacji. Jednak wizyty podczas samej powodzi nie wystarczyły Gronkiewicz-Waltz. Ambitna pani prezydent wybrała się na wały po raz drugi, tym razem z profesjonalnym fotografem.
Pani prezydent nie wydaje się być zażenowana tą niesmaczną sytuacją. - Takie były wymagania producenta – mówi Gronkiewicz-Waltz. Zauważa także, że nie wzywała specjalnie wozu strażackiego, bo miejsce, w którym pozowała do zdjęcia i tak sprzątali strażacy.
Korzyść z „przechadzania się" po wałach przeciwpowodziowych mu być wymierna, ponieważ w tym roku uskuteczniali je najważniejszy politycy w państwie. Powszechnie wiadomo, że politycy muszą osobiście jeździć na wały, by nie zarzucono im, iż nie kontrolują sytuacji. Jednak wizyty podczas samej powodzi nie wystarczyły Gronkiewicz-Waltz. Ambitna pani prezydent wybrała się na wały po raz drugi, tym razem z profesjonalnym fotografem.
Pani prezydent nie wydaje się być zażenowana tą niesmaczną sytuacją. - Takie były wymagania producenta – mówi Gronkiewicz-Waltz. Zauważa także, że nie wzywała specjalnie wozu strażackiego, bo miejsce, w którym pozowała do zdjęcia i tak sprzątali strażacy.
Swoją drogą ciekawe, czy kalosze pani prezydent są autentyczne, bo zdjęcia – jak sama twierdzi – nie. Nagrody za tegoroczny plebiscyt Viva! Najpiękniejsi rozdane, dlatego też nie można podejrzewać pani prezydent o złe intencje.
„Fakt", BG