Struzik gościom publicznych pieniędzy nie żałuje

Struzik gościom publicznych pieniędzy nie żałuje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Adam Struzik, fot. Wprost 
60 tysięcy złotych będzie kosztował podatników bankiet, którym marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik podejmie gości organizowanej przez siebie konferencji.
400 osób zaproszono na konferencję podsumowującą realizację unijnego Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Spotkanie ma się odbyć na przełomie listopada i grudnia w Warszawie. Po spotkaniu - bankiet. Na wyżywienie gości Adam Struzik nie szczędzi publicznych pieniędzy. Każdy z zaproszonych zostanie poczęstowany posiłkiem o wartości 150 złotych i wadze ponad pół kilo.

Na początek skromnie - kawa, herbata, koreczki i przekąski. Potem na stołach pojawią się cztery rodzaje przystawek, deski serów, trzy rodzaje sałat, pieczywo. Na koniec cztery dania główne i trzy propozycje warzyw na gorąco. Do tego napoje (bezalkoholowe). Całość ma kosztować 60 tysięcy złotych.

Gdyby Struzik zapraszał prywatnie, skończyłoby się pewnie na wodzie mineralnej i słonych paluszkach. Ale publiczne pieniądze wydaje się lekko i przyjemnie. Funkcjonariusze publiczni - nieważne, z jakiej partii - nie mają w tym względzie oporów. Czy rozrzutność przed wyborami to dobra strategia? Przekonamy się niedługo, panie marszałku. Teraz trzeba gościom Struzika życzyć smacznego i czekać na kolejne narzekania marszałka o złej sytuacji finansowej Mazowsza.

zew, "Super Express"