Jeden mecz - 42 rzuty karne

Jeden mecz - 42 rzuty karne

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
Dopiero po 42 rzutach karnych został rozstrzygnięty mecz niemieckiej ligi hokejowej EHC Monachium - Straubing Tigers. Zwycięstwo odnieśli goście.
- Ej, co się dzieje? Będziemy strzelać całą noc? - pytali się kolejno zawodnicy i trenerzy, a kibice zaczęli się obawiać, że nie zdążą na ostatni pociąg do Straubing, który odjeżdżał o 22.44. - Ten wieczór zapamiętam na długo. To był magiczny mecz - przyznał bramkarz gości Dimitri Paetzold.

Po dwóch dogrywkach wynik był remisowy 4:4, więc zwycięzcę musiano wyłonić w konkursie rzutów karnych. Traf chciał, że albo hokeiści obu ekip pudłowali, albo trafiali. - Mało brakowało, a sam założyłbym swoje łyżwy i wyszedł na lód - przyznał trener ze Straubing Juergen Rumrich. Partia rozstrzygnęła się dopiero wtedy, gdy 41. rzut karny egzekwował Eric Meloche, który trafił do siatki, a chwilę później spudłował kapitan EHC Monachium Stephane Julien.

PAP, arb