Pieczona na chrupko szarańcza, czy szczurek na patyku nie stanowią już kulinarnego zaskoczenia. Gdzie zatem szukać ekstremalnych wrażeń smakowych? O dziwo w Londynie. To właśnie w angielskim Covent Garden właściciel restauracji postanowił podawać lody z… kobiecego mleka.
Chociaż miłośnicy niecodziennych rarytasów muszą się liczyć z niemałymi kosztami, wybierając się na deser do londyńskiej kawiarni mogą być pewni, że słodkie przysmaki nie będą nudne. Tzw. „Baby Gaga", bo tak nazywa się oryginalne danie, podawane jest przez kelnerkę ubraną w strój słynnej piosenkarki. Lody z kobiecego mleka przyprawione są wanilią z Madagaskaru i skórką z cytryny. Całość dopełnia ciekły azot oraz, na życzenie klienta, whisky. Chociaż przyjemność kosztuje bagatela 14 funtów, cena za tak wyjątkowe składniki nie wydaje się wygórowana.
Na szczęście dla kawiarni, dostawców, a raczej dostawczyń mleka nie brakuje. Do Matt’a Oconnor’a – pomysłodawcy ekstrawaganckich lodów – zgłosiło się 13 kobiet gotowych regularnie zaopatrywać kawiarnię w cenny surowiec. Oczywiście nic za darmo – za każde 300 ml kobiety otrzymują 15 funtów. Jak widać wszystko jest nie tylko na sprzedaż, ale i do zjedzenia…
„Deser.pl", kz
Na szczęście dla kawiarni, dostawców, a raczej dostawczyń mleka nie brakuje. Do Matt’a Oconnor’a – pomysłodawcy ekstrawaganckich lodów – zgłosiło się 13 kobiet gotowych regularnie zaopatrywać kawiarnię w cenny surowiec. Oczywiście nic za darmo – za każde 300 ml kobiety otrzymują 15 funtów. Jak widać wszystko jest nie tylko na sprzedaż, ale i do zjedzenia…
„Deser.pl", kz