Chińskie siatkarki poświęciły ostatnie tygodnie na... czytanie dzieł komunistycznego przywódcy Mao Zedonga. To element treningu mentalnego w przygotowaniach do igrzysk olimpijskich w Londynie.
Według dziennika "West China City News", lektura dzieł Mao "ma natchnąć drużynę duchem Długiego Marszu". Po każdym treningu jedna z zawodniczek czyta pozostałym fragmenty utworów twórcy Chińskiej Republiki Ludowej.
Długim Marszem nazwano przegrupowanie armii komunistycznej podczas wojny domowej w połowie lat trzydziestych. Ponad 100 tys. ludzi, pod dowództwem Mao, pokonało wtedy 12 tys. kilometrów z południowo-wschodniej części kraju do północno-zachodniej, tocząc walki z wojskami Kuomintangu.
Siatkarki Chin zdobyły złoty medal olimpijski w Los Angeles (1984) i w Atenach (2004). Jednak na ostatnich igrzyskach rozgrywanych w Pekinie rozczarowały - wywalczyły tylko brąz. Pewnie czytały Lenina zamiast Mao.PAP, arb