Pięć małych szczurów znaleziono na pokładzie samolotu pasażerskiego linii Qantas, tuż przed wejściem pasażerów na pokład i odlotem maszyny z Sydney do Brisbane. - Sprawdzamy, jak szczury dostały się do samolotu - oświadczyła rzeczniczka australijskich linii.
Do incydentu doszło 31 maja. Szczury, które znaleziono w szafce ze sprzętem medycznym, uśmiercono. Boeinga 767 wycofano na prawie 40 godzin do hangaru na dokładną kontrolę, a pasażerom zaproponowano inne połączenia do Brisbane.
Stacja radiowa ABC zasugerowała, że gryzonie mógł wnieść na pokład ktoś z załogi. Wskazuje na to fakt - zdaniem ABC - że na pokładzie samolotu nie znaleziono ich rodziców. Szefowie linii Qantas z oburzeniem odrzucili jednak tego rodzaju sugestie.PAP, arb