Wcześniejsze badania naturalnych metod odstraszania dowiodły, że słonie wyraźnie unikają afrykańskich pszczół miodnych. Żyjące w Kenii pszczoły, Apis mellifera scutellata, często się roją. Choć są niewielkie, potrafią doprowadzić słonia do paniki. Nie są co prawda w stanie przebić żądłami jego skóry, mogą jednak dokuczliwie skłuć okolicę oczu i wnętrze trąby.
W roku 2009 eksperci z brytyjskiego University of Oxford oraz z organizacji charytatywnej Save the Elephants rozpoczęli pilotażowy projekt, chcąc się przekonać, czy ustawione na granicy farm ule zapobiegną konfliktom ludzi i słoni. Naukowcy porozwieszali 170 uli w granicach siedemnastu farm, tworząc barierę o łącznej długości 1,7 km. Swoje obserwacje prowadzone w trakcie trzech żniwnych sezonów opisali na łamach "African Journal of Ecology". W czasie badań różne słonie próbowały nawiedzić wioski aż 32 razy, ale przez nowy rodzaj zapory zdołał się przedrzeć tylko jeden samiec. Według badaczy, skuteczność naturalnego ogrodzenia sprawdziła się aż w 97 proc. przypadków. - Ule tworzące ogrodzenie nie tylko powstrzymały słonie przed plądrowaniem wiosek. Dodatkowo korzystali farmerzy, zwiększając swoje skromne zarobki ze sprzedaży miodu - opowiada kierująca badaniami biolog z University of Oxford, dr Lucy King. Dr King dodaje, już sam ten zarobek zachęcił uczestników badania do pozostawienia pszczelich zapór. Naukowcy mają nadzieję, że podobne rozwiązanie przyjmie się i w innych wioskach, narażonych na splądrowanie przez słonie.
PAP, arb