Duński kolarz Martin Lind wylądował w szpitalu po tym jak zderzył się z krową podczas rozgrywanego we Włoszech wyścigu Brixia Tour. Zawodnik grupy Christina Watches doznał złamania obojczyka i wstrząśnienia mózgu.
Do zdarzenia doszło w trakcie zjazdu, kiedy peleton jechał z szybkością około 60 km/h. Nagle na drodze pojawiło się bydło, które kolarze próbowali omijać. - Straciłem przytomność, kiedy dwie krowy lub byki wyrosły przede mną - relacjonował Lind. Po wypadku Duńczyk został przyjęty do pobliskiego szpitala, który opuścił po kilku godzinach.
PAP, arb