Palikot obserwuje burzę i... już wie, że w raporcie Millera nic nie ma

Palikot obserwuje burzę i... już wie, że w raporcie Millera nic nie ma

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Palikot (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Janusz Palikot przekonuje, że w raporcie komisji Jerzego Millera badającej okoliczności katastrofy smoleńskiej nie ma niczego sensacyjnego. Skąd to wie? Ponieważ jadąc z Suwałk do Warszawy... widział tropikalną burzę.
"Widziałem coś podobnego w Tajlandii - ściany deszczu. I zaraz po tym słońce, a wszystko przy wysokiej temperaturze. Coś dzieje się. Oczyszczenie z mgły smoleńskiej. Widocznie w raporcie Millera nie ma nic" - tłumaczy tok swojego rozumowania Palikot.

Kiedyś przyszłość odczytywało się ze zwierzęcych jelit. Dziś jest bardziej humanitarnie - wystarczy poobserwować zjawiska atmosferyczne.

arb