"Najwyższa pora, aby się wami ktoś zaopiekował" - głosi reklama klubów sportowych, które oferują członkostwo za 20 dolarów miesięcznie tym, którzy jako pierwsi ratowali ofiary zamachu. Reklama ma się ukazywać w mediach do 11 września, kiedy przypada dziesiąta rocznica zamachów na World Trade Center. Dla Rydera jest to dodatkowy powód do irytacji.
Szefowie NYSC nie widzą jednak w swej promocji nic zdrożnego. Twierdzą, że starają się przysłużyć uczestnikom akcji ratunkowej i już w pierwszych dwóch dniach z tej oferty skorzystało już ok. 200 osób. Nie wszystkich tego rodzaju argumenty przekonują. - Próbują zarobić pieniądze na ludziach, którzy cierpią - ocenił John Feal, były inspektor nadzoru budowlanego w strefie zero, prowadzący teraz fundację dla ratowników.
Opinie są jednak podzielone. Glen Klein, emerytowany detektyw, który pracował przez sześć miesięcy w strefie zero, nie widzi w ogłoszeniu nic złego. - Wszyscy mają prawo do zarabiania pieniędzy - stwierdził Klein.
PAP, arb