- Malmoe to moje miasto rodzinne i podczas tego mini-zgrupowania oczywistym było dla mnie, że jako kapitan drużyny zaproszę wszystkich do mojego domu. Dzika upolowałem podczas wakacji w lecie i zamrożony czekał na odpowiednią okazję. Wszystkim smakował zwłaszcza, że wielu z moich kolegów przyznało, że po raz pierwszy jedli dziczyznę - powiedział Ibrahimovic na łamach dziennika Expressen.
Selekcjoner reprezentacji Szwecji Erik Hamren podkreślił, że "była to wspaniała inicjatywa i bardziej integrująca drużynę po przegranym meczu niż kolejna sztywna kolacja w hotelowej restauracji".
Grill odbył się w sobotę, a w poniedziałek rano szwedzcy piłkarze udali się do Riccione w San Marino. Napastnik Milanu wyraził ubolewanie z powodu terminu meczu, ponieważ w pierwszy poniedziałek września co roku rozpoczyna się w Szwecji tradycyjne polowanie na łosie. W tym roku do odstrzału przeznaczono 100 tysięcy tych zwierząt. - Polowanie w Szwecji to jedno z moich hobby, lecz niestety nie zawsze mam na nie czas - powiedział Ibrahimovic.
pap, ps