W bawarskim Bayreuth ślimak uszkodził sygnalizację świetlną na skrzyżowaniu w pobliżu uniwersytetu. Kierowanie ruchem musiała przejąć policja, a pojazdy przez dłuższy czas poruszały się w ślimaczym tempie - poinformowała niemiecka policja.
Na miejsce awarii sygnalizatorów wezwano technika, który szybko odkrył, że przyczyną kłopotów był ... ślimak. Mięczak wślizgnął się do środka uszkodzonej obudowy sygnalizatora. Pozostawiony przez niego na obwodach elektronicznych śluz spowodował zwarcie i sygnalizacja zgasła.
Awarię usunięto; ślimaka niestety nie udało się uratować.
zew, PAP