Gazeta zwróciła uwagę, że zdjęcia policjantów towarzyszących Hilton - na co dzień zakrywających twarze - obiegły cały świat. Ujawniła też, że podczas ochraniania Hilton funkcjonariusze, którzy byli w cywilnych ubraniach, mieli przy sobie broń służbową. - Komendant Wojewódzki Policji w Katowicach polecił, by oficerowie z wydziału kontroli wyjaśnili tę sprawę. Postępowanie wyjaśniające jest już prowadzone - poinformował podinspektor Gąska.
Jak dodał, już z pierwszych ustaleń wiadomo, że funkcjonariusze nie wykonywali podczas wizyty Hilton zadań służbowych, nie mieli też zgody przełożonych na to, by poza służbą ochraniać tę imprezę. - To oznacza, że w przypadku potwierdzenia w prowadzonym postępowaniu udziału funkcjonariuszy AT w ochronie tej imprezy, poniosą oni surowe konsekwencje dyscyplinarne - podkreślił podinsp. Gąska.
W wypowiedzi dla "GW" szef śląskiej policji Dariusz Biel powiedział kategorycznie, że jeśli policjanci, którzy ochraniali Hilton, do końca tygodnia sami nie odejdą ze służby, zostaną zwolnieni dyscyplinarnie.pap, ps