[[mm_1]]
Za teledysk odpowiadał filmowiec i nadsztygar ds. bhp w kopalni Rydułtowy-Anna, Bogusław Porwoł. Podobnie jak poprzednio, część scen nakręcono pod ziemią, na poziomach 800 i 1000 metrów, a także m.in. na bocznicy kolejowej i w górniczej przychodni lekarskiej. W teledysku przedstawiono wiele typowych w górnictwie sytuacji, które - przy lekceważeniu przepisów i zasad bezpieczeństwa - mogą skończyć się wypadkiem. Pojawiają się środki ochronne, których zawsze powinni używać górnicy - od masek pyłowych, poprzez ochronne okulary, po zatyczki do uszu. Widać obrywające się na górników skały oraz sytuację, która skończyła się urazem oka. Wszystko po to, by przestrzec górników przed rutyną. Nad górnikami czuwa jednak - także w teledysku - legendarny Skarbnik - duch podziemi. - Musza czuwać nad tymi synkami, bo z ryzykiem zawodowym różnie bywa - konkluduje Skarbnik w końcówce utworu.
Teraz, na pytania o przepisy bhp, górnicy odpowiedzą śpiewająco.
PAP, arb