Piłkarze chorwackich klubów z Szibenika i Karlovaca zaprotestowali przeciwko zaległościom finansowym jakie mają wobec nich kluby. Po pierwszym gwizdku sędziego w meczu ligowym wszyscy zawodnicy... usiedli na boisku.
Do bezprecedensowego protestu doszło w 13 kolejce chorwackiej ligi. Przez minutę zawodnicy, ku zaskoczeniu arbitra głównego Mario Strahonji, w milczeniu siedzieli na murawie. Dopiero później rozpoczęła się gra. Zawodnicy obu drużyn tłumaczyli potem, że ich kluby mają duże kłopoty z terminowym regulowaniem płatności. Nie ujawnili jednak, kto wpadł na pomysł nietypowego protestu.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem NK Szibenik 4:1.
PAP, arb