Czescy piłkarze, którzy dołączają do elitarnego "Klubu 100", zrzeszającego strzelców co najmniej 100 bramek w rozgrywkach o mistrzostwo kraju, są honorowani w nietypowy sposób. Nagrodą jest tablica, na której widnieją ślady ich odciśniętych bosych stóp. Duplikat odlewu stopy najlepszych strzelców trafia do sponsora rozgrywek i reprezentacji - jednego z czołowych czeskich browarów. Wręczeniu pamiątki piłkarzowi towarzyszy uroczystość organizowana przez macierzysty klub.
Ostatnio do grona superstrzelców ligi dołączył David Lafata z Jablonca. 30-letni zawodnik w "Klubie 100" jest od kilku dni, po tym jak w spotkaniu 15 kolejki z Libercem (2:2) strzelił bramkę w 37 minucie. To 17 gol w sezonie piłkarza z Jablonca. Lafata jest jak na razie liderem listy strzelców czeskiej ekstraklasy.
W polskiej ekstraklasie liderem elitarnego klubu jest Ernest Pohl, który w czasie swojej kariery zdobył 186 goli. Spośród czynnych piłkarzy najwyżej na liście znajduje się 37-letni Tomasz Frankowski, który ma na koncie 156 trafień.
PAP, arb