Kto ukłonił się psiakowi? Zdjęcie roku wybrane

Kto ukłonił się psiakowi? Zdjęcie roku wybrane

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zwycięskie zdjęcie (fot. PAP/Marek Lasyk/REPORTER) 
Niecodzienne zdjęcie Marka Lasyka zwyciężyło w konkursie "Prasowe Zdjęcie Roku 2011".

Na drugą edycję konkursu, którego organizatorem jest Klub Fotografii Prasowej przy Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich, nadesłano około 2 tys. prac. Spośród nich jury wyróżniło 31. Te zdjęcia nominowane były do nagrody głównej. "Prasowym Zdjęciem Roku 2011" została fotografia Marka Lasyka z agencji Reporter.

Lasyk sportretował kardynała w dniu wyborów, tuż po głosowaniu. Na zdjęciu obecny jest także pies, którego ktoś przywiązał do słupa w pobliżu lokalu wyborczego. Kardynał poprawiał piuskę, ale patrząc na fotografię można pomyśleć, że kłania się mijanemu zwierzęciu.

"Zawsze ją poprawia"

- To był 9 października, dzień wyborów do parlamentu. Zarejestrowałem moment zaraz po wyjściu kardynała Dziwisza z budynku, w którym odbywało się głosowanie. Tego dnia kardynał był "obłożony" dziennikarzami i fotoreporterami. Nie chciałem mieć ich w kadrze, więc wyprzedziłem kardynała. Gdy zobaczyłem pieska postanowiłem poczekać i wkomponować go w zdjęcie. Traf chciał, że kardynał akurat poprawiał piuskę, co wygląda, jakby witał się z pieskiem. To była chwila i miałem szczęście. Ale sam gest poprawiania piuski jest dla kardynała bardzo charakterystyczny. Zawsze, gdy wychodzi z budynku, to ją poprawia. Wiele lat go fotografuję, ale akurat pierwszy raz udało mi się ten gest tak dowcipnie wkomponować w sytuację - powiedział Lasyk.

- Wszyscy byli zgodni, że temu zdjęciu należy się nagroda. Jest w nim wszystko, czego się wymaga od fotografii prasowej. Sytuacja jest dobrze zauważona, a fotoreporter zdradził przy okazji, że ma poczucie humoru. To też ważne - powiedział komisarz konkursu Wojciech Druszcz.

"Poziom, głupio mówić, nie był najwyższy"

Przez cały rok do organizatora konkursu Prasowe Zdjęcie Roku 2011 napływały fotografie zrobione przez reporterów w danym miesiącu. Jury wybierało co miesiąc najlepsze i to z nich zostało wybrane zdjęcie roku. - Pod koniec roku zebraliśmy 31 prac. Konkurs nie jest podzielony na kategorie - zdjęcia nominowane są ponad podziałami, ze względu na ich urodę. Mogło to być zdjęcie błahe tematycznie, ale jeśli było dobrze pomyślane, skadrowane i miało charakter prasowy - miało szansę na nagrodę. Na temat poziomu trochę głupio mi mówić, ale nie był on najwyższy. Brakowało, co dziwne w konkursie fotografii prasowej, zdjęć wydarzeniowych, takich, które są codzienną pracą fotoreporterów - dodał Druszcz.

W jury konkursu zasiedli fotoreporterzy: Jacek Barcz, Zbigniew Furman, Karina Łopieńska, Tadeusz Późniak, Borys Skrzyński i Stefan Zubczewski.

zew, PAP