W amerykańskim mieście nie kupisz banana. Bo się kojarzy...

W amerykańskim mieście nie kupisz banana. Bo się kojarzy...

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Clarksville nie będzie można handlować bananami (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
W jednym z miast amerykańskiego stanu Tennessee lokalny organ ustawodawczy zdecydował, że ze sklepowych półek znikną... ogórki i banany. Dlaczego? Cóż - niektórym banan i ogórek kojarzą się zbyt jednoznacznie.
Przedstawiciele władz Clarksville doszli do wniosku, że banany i ogórki to produkty "zbyt seksualne" (sic!), które wywierają niekorzystny wpływ na psychikę dorastających dzieci. Dlaczego? Oddajmy głos przedstawicielowi miejskiej legislatury. - Rodzice nie zdają sobie sprawy, że ich dzieci wkładające do ust banany i ogórki, biorą do ust coś, co wygląda jak męskie przyrodzenie. W ten sposób dzieci uczą się jak zrobić fellatio. To obrzydliwe - zwłaszcza w przypadku chłopców - tłumaczy przedstawiciel lokalnych władz. A dlaczego miejskie władze nie zakażą również jedzenia hot-dogów? - To element amerykańskiej tradycji - odpowiada przedstawiciel lokalnej legislatury. 

www.freewoodpost.com, arb