Pewien niemiecki emeryt po raz drugi w ciągu kilku tygodni "nie wyrobił się" samochodem na ostrym zakręcie i...uderzył w ten sam budynek w Bremie.
Za pierwszym razem, w marcu, 68-letni emeryt wpadł w poślizg i uderzył w ścianę budynku. Uszkodzenia, które spowodował, wyceniono na "pięciocyfrową sumę".
Wypadek, który przydarzył my się 15 kwietnia był poważniejszy w skutkach. Samochód rencisty nadaje się tylko na złom, a eksperci budowlani będą musieli ocenić, czy budynkowi nie grozi zawalenie.is, PAP