Fizyk, pracujący na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Diego, został zatrzymany przez policję za zignorowanie znaku stop. Mandat wynosił 400 dol. Naukowiec, nie chcąc go zapłacić, postanowił udowodnić funkcjonariuszom, że nie złamał przepisów. Swoich racji dowiódł na drodze naukowej.
Dmitri Krioukov opublikował w internecie i przedstawił sędziemu czterostronicowy artykuł, w którym wykazał, że policjant będący na miejscu zdarzenia uległ optycznemu złudzeniu. Wytłumaczył w nim, że dla funkcjonariusza drogówki, obserwującego wydarzenie z odległości 300 metrów, w pewnych okolicznościach mogło nie być różnicy między pojazdem poruszającym się ze stałą prędkością a pojazdem szybko zatrzymującym się i znów ruszającym z miejsca, co miało miejsce w jego przypadku - twierdzi Krioukov.
Naukowiec dobrze pamięta, że zahamował przed znakiem stop, bo w tym czasie kichnął, co zmusiło go do gwałtownego naciśnięcia na pedał. Policjant mógł tego nie zauważyć, ponieważ w tym samym czasie między obserwatorem a obiektem pojawiła się przeszkoda - samochód jadący drugim pasem. Całe zajście Krioukov przedstawił szczegółowo na grafie. Argumentacja naukowca przekonała zarówno sędziego, jak i oficera policji, który wypisał mandat.
W internecie pojawiły się obawy, że cała historia to żart, ponieważ informacja pojawiła się w sieci 1 kwietnia, jednak dowodem jej prawdziwości może być to, że Krioukov zamieścił artykuł na liście swoich publikacji.
deser.pl, is
Naukowiec dobrze pamięta, że zahamował przed znakiem stop, bo w tym czasie kichnął, co zmusiło go do gwałtownego naciśnięcia na pedał. Policjant mógł tego nie zauważyć, ponieważ w tym samym czasie między obserwatorem a obiektem pojawiła się przeszkoda - samochód jadący drugim pasem. Całe zajście Krioukov przedstawił szczegółowo na grafie. Argumentacja naukowca przekonała zarówno sędziego, jak i oficera policji, który wypisał mandat.
W internecie pojawiły się obawy, że cała historia to żart, ponieważ informacja pojawiła się w sieci 1 kwietnia, jednak dowodem jej prawdziwości może być to, że Krioukov zamieścił artykuł na liście swoich publikacji.
deser.pl, is