- Batman jest gejem - oświadczył Grant Morrison, autor komiksów o Mrocznym Rycerzu, w przededniu premiery najnowszego filmu o człowieku-nietoperzu "The Dark Knight Rises".
Morrison w wywiadzie dla "Playboya" stwierdził, że Batman "w 100 procentach jest gejem". Według autora komiksów "wrażliwość homoseksualisty jest podstawą całej koncepcji Batmana". A następnie wylicza fakty potwierdzające jego tezę. - Batman odbiega od normy i seksualnie i stylem życia: ma dość dziwną misję, by wychodzić nocą przebrany za nietoperza, a potem wraca do domu, w którym nie mieszka z żadną kobietą. Nosi obcisłe ubrania, w każdym filmie ma nowy batmobil i bardziej niż rodziną zainteresowany jest starszym mężczyzną i młodym Robinem - mówi. I dodaje, że Batman jest gejem, aby "wszyscy go lubili - i kobiety, i mężczyźni".
Teraz boimy się pomyśleć jakie tajemnice skrywają nasi bohaterowie - Tytus (było nie było - małpa), Romek i A'tomek, których ewidentnie łączyło coś z Papcią Chmielem.
PAP, arb