Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew i premier Władimir Putin uczestniczyli w tradycyjnym pochodzie pierwszomajowym w Moskwie. Po manifestacji obaj udali się do kultowej piwiarni Żyguli na Nowym Arbacie, gdzie wypili po kuflu piwa.
Piwiarnia, w której dwaj liderzy uczcili święto, obchodzone w Rosji jako Dzień Wiosny i Pracy, znajduje się nieopodal miejsca, gdzie po marcowych wyborach prezydenckich kilkanaście tysięcy przeciwników Putina żądało jego odejścia i rozpisania nowych wyborów parlamentarnych i prezydenckich. W czasach ZSRR był to jeden z najpopularniejszych lokali w Moskwie. Teraz na Miedwiediewa i Putina czekał tam stół, a na nim - "wobła", czyli suszona płoć kaspijska, chipsy, orzeszki ziemne, raki i osetyjskie pieczywo. Prezydent dodatkowo poprosił o dorsza z gotowanymi ziemniakami, a szef rządu - o kiełbaski z baraniny ze smażonymi ziemniakami. - Godzina jest odpowiednia: 12.20 - podkreślił Miedwiediew, siadając do stołu. Dodał, że nigdy tutaj nie był.
PAP, arb