Bezdomny kot uratowany przez dwoje turystów w Egipcie i przewieziony do Wielkiej Brytanii znacznym nakładem sił i pieniędzy zniknął z domu nowych właścicieli. Podejrzewają oni, że zwierzę padło ofiarą kradzieży.
Dawn i Railton Elliott znaleźli bezdomnego kota w turystycznej miejscowości Al-Dżuna nad Morzem Czerwonym i postanowili zabrać go z sobą do Wielkiej Brytanii. Konieczna kwarantanna trwała pół roku, a związane z tym koszty wyniosły 6 tys. funtów, ale ostatecznie kot, który otrzymał imię Omar, trafił do domu Elliottów we wsi pod Oxfordem. Dwa tygodnie temu jednak zniknął.
- Nigdy nie uciekał. Ktoś musiał go ukraść - twierdzą właściciele.
We wsi prowadzone są poszukiwania, a za zaginionego kota wyznaczono nagrodę w wysokości 25 funtów.
zew, PAP