- Nie jestem żadną gwiazdą. Może najwyżej małą gwiazdeczką (śmiech). Niektórzy zazdroszczą i po prostu z nimi nie rozmawiam. Mam swoją paczkę przyjaciół, z którymi trzymam się od dawna, od czasu, kiedy gazety o mnie nie pisały - mówił o swoich znajomych i popularności Jerzy Janowicz w pierwszym wywiadzie, którego udzielił sport.pl w wieku 17 lat.
Młody tenisista był wtedy pytany również o to, czy lubi chodzić na imprezy. - Po zakończeniu sezonu mam dwa tygodnie wolnego. Wtedy spotykam się ze znajomymi i ruszamy w miasto. Ale w trakcie sezonu, czyli przez około dziesięć miesięcy, nie mogę sobie pozwolić na takie przyjemności - zdradzał.
Najwięcej radości wywołało jednak pytanie, na jakie dziewczyny zwraca uwagę Janowicz. - (śmiech) Na najładniejsze. A tak na poważnie to dziewczyna, która ma cudowny charakter, ale jest trochę brzydsza, też może mi się spodobać. Jak jest śliczna i głupia, to w sumie też - przyznawał.
mp, sport.pl
Najwięcej radości wywołało jednak pytanie, na jakie dziewczyny zwraca uwagę Janowicz. - (śmiech) Na najładniejsze. A tak na poważnie to dziewczyna, która ma cudowny charakter, ale jest trochę brzydsza, też może mi się spodobać. Jak jest śliczna i głupia, to w sumie też - przyznawał.
mp, sport.pl