Warszawskie szkoły nie czekają już na pieniądze z budżetu państwa. Coraz częściej biorą sprawy w swoje ręce i... zarabiają na reklamach - pisze "Gazeta Wyborcza".
Dyrektorzy obwieszonych reklamami szkół mówią jasno: nie ma reklam - nie ma krzeseł. Pieniądze z reklam są bowiem przeznaczane na zakup nowych krzeseł, materiałów naukowych, środków czystości i tonerów. Reklamami zainteresowane są szkoły podstawowe, przedszkola, licea i gimnazja - nie tylko te usytuowane przy głównych ulicach.
eb, gazeta Wyborcza
eb, gazeta Wyborcza