Amerykańska Centralna Agencja Wywiadowcza [CIA - red.] zaprzeczyła jakoby starała się wykreślić z rosyjskiego alfabetu literę "ë" wymawianą jako "jo". Wielu Rosjan opuszcza ją i zastępuje literą "e" wymawianą jako "je".
Zanik litery spowodował powstanie ruchu promującego jej zachowanie w alfabecie. Jednym z liderów ruchu jest 80-letni inżynier, Wiktor Chumakov, który wierzy, że zanik "ë" jest spowodowany tajnymi działaniami CIA. Chumakov regularnie pisze listy do gazet, na Kreml, a nawet do zarządów supermarketów, aby częściej stosować literę "ë" i przeciwdziałać jej zanikaniu.
Za swojego przeciwnika inżynier uważa również Instytut Języka Rosyjskiego, który twierdzi, że stosowanie "ë", które jest diakrytem, niezbędne jest jedynie gdy pominięcie jej spowoduje, że słowo będzie niejasne. Chumakov zarzuca instytucji, że jest "sercem spisku" CIA na rzecz usunięcie litery z alfabetu. - W każdym kraju alfabet jest narzędziem wprowadzania porządku i jeśli nie jest on szanowany wszystko się rozpada - wyjaśnił Chumakov.
Do zarzutów Rosjanina oficjalnie ustosunkowała się CIA. Rzecznik prasowy tej organizacji oficjalnie zaprzeczył jakoby Agencja starała się zmienić rosyjski alfabet. - Nie ma absolutnie żadnego ziarna prawdy w tych zarzutach. Agencja wspiera poprawną gramatykę i wymowę w każdym języku - powiedział rzecznik.
Chumakov uważa również, że zanikanie literki "ë" zaczęło się wraz ze śmiercią Józefa Stalina, którego rząd najwidoczniej w jakiś sposób ją promował. "Wall Street Journal" zauważył również, że "ë" ma również drugą stronę i może przywodzić na myśl Rosjanom przekleństwo oznaczające "kopulację", a zaczynające się od tej głoski.
Wall Street Journal, ml
Za swojego przeciwnika inżynier uważa również Instytut Języka Rosyjskiego, który twierdzi, że stosowanie "ë", które jest diakrytem, niezbędne jest jedynie gdy pominięcie jej spowoduje, że słowo będzie niejasne. Chumakov zarzuca instytucji, że jest "sercem spisku" CIA na rzecz usunięcie litery z alfabetu. - W każdym kraju alfabet jest narzędziem wprowadzania porządku i jeśli nie jest on szanowany wszystko się rozpada - wyjaśnił Chumakov.
Do zarzutów Rosjanina oficjalnie ustosunkowała się CIA. Rzecznik prasowy tej organizacji oficjalnie zaprzeczył jakoby Agencja starała się zmienić rosyjski alfabet. - Nie ma absolutnie żadnego ziarna prawdy w tych zarzutach. Agencja wspiera poprawną gramatykę i wymowę w każdym języku - powiedział rzecznik.
Chumakov uważa również, że zanikanie literki "ë" zaczęło się wraz ze śmiercią Józefa Stalina, którego rząd najwidoczniej w jakiś sposób ją promował. "Wall Street Journal" zauważył również, że "ë" ma również drugą stronę i może przywodzić na myśl Rosjanom przekleństwo oznaczające "kopulację", a zaczynające się od tej głoski.
Wall Street Journal, ml