Lewandowski grałby w Anglii, gdyby nie wybuchł... wulkan?

Lewandowski grałby w Anglii, gdyby nie wybuchł... wulkan?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Robert Lewandowski (fot. firo Sportphoto / Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Według Sama Allardyce'a, byłego szkoleniowca Blackburn Rovers, Robert Lewandowski mógł przejść do angielskiego klubu latem 2010 roku. Na przeszkodzie stanął jednak... wybuch wulkanu - podaje "The Scottish Sun".
Do transferu miało dojść przed trzema laty. - W tamtym czasie wielu skautów przyglądało mu się (Lewandowskiemu - przyp. red.). Mieliśmy jednak przewagę, ponieważ graliśmy w Premier League. Lewandowski mógł wykorzystać nasz klub jako trampolinę. Ale tak się nie stało - przyznał Allardyce.

Szkoleniowiec Blackburn pofatygował się nawet do Poznania, gdzie zobaczył Lewandowskiego w akcji na własne oczy. Później Lewandowski został zaproszony do Anglii na rozmowy. Ówczesny Lechita był zainteresowany transferem, ponieważ marzyła mu się gra w Premiership.

Do spotkania nigdy jednak nie doszło - z powodu unoszącego się nad Europą pyłu wulkanicznego po wybuchu wulkanu Polak nie doleciał do Anglii. W tym samym czasie do Lecha z mocną ofertą zgłosiła się Borussia Dortmund. Polak zamiast do Anglii trafił więc do niemieckiego klubu, z którym dwukrotnie zdobył mistrzostwo.

pr, "The Scottish Sun"