– To był naprawdę najlepszy rok mojej kariery w fotografii. Były kolejne edycje Vogue – bardzo ciekawe, kolejne wielkie gwiazdy, jak Rita Ora, Eva Herzigova, Amber Valletta czy Karen Elson. Trudno mi nawet zliczyć je wszystkie. To jest niesamowite, że ci wszyscy ludzie na świecie chcą ze mną pracować. Chcą mnie jeszcze więcej i więcej – mówi Marcin Tyszka w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Katarzyna Sowińska, która postawiła na światową karierę, nie kryje satysfakcji z tego, że właśnie spełnił się jej amerykański sen. Zagrała setki koncertów ze znanym muzykiem Luisem Miguelem i została doceniona przez fachowców z branży.
– Najfajniejszym momentem w 2014 roku był ten, kiedy dotarła do nas wiadomość, że otrzymaliśmy nagrodę Billboard Latin Music Award za najlepszą trasę koncertową na świecie. Myślę, że była to piękna chwila i wyjątkowe wyróżnienie dla naszego całego zespołu – podkreśla Katarzyna Sowińska, wokalistka i modelka.
Do niezwykle udanych ten rok może również zaliczyć Grażyna Wolszczak. Aktorka przyznaje, że był dla niej przełomowy, choćby dlatego że udało się spełnić marzenie, które kiełkowało w jej głowie od wielu lat.
– Założyłam fundację kulturalną „Garnizon Sztuki” i tak naprawdę zaczynamy rozkręcać działalność związaną z wystawami, koncertami i teatrem. I choć wrzuciłam sobie na głowę dużo więcej, niż jestem w stanie udźwignąć, to na razie jakoś sobie z tym wszystkim radzę – mówi Grażyna Wolszczak, aktorka.
Klaudia Halejcio za najlepszą decyzją mijającego roku uważa przyjęcie propozycji udziału w „Tańcu z Gwiazdami”.
– Program był dla mnie ogromną przygodą. Odkryłam w sobie nową pasję, miłość do tańca, która dała mi bardzo dużo rzeczy i rozwinęła mnie również aktorsko. To były przepiękne cztery miesiące bardzo intensywnej pracy – wspomina Klaudia Halejcio, aktorka.
Hanna Lis podkreśla, że praca pochłania jej większość czasu, dlatego szczególnie docenia te momenty, kiedy może spędzić więcej czasu z rodziną. Prezenterka „Panoramy” bardzo miło wspomina więc tegoroczne wakacje.
– Pierwszy raz od bardzo dawna udało mi się dwa bite tygodnie spędzić z moimi dziewczynami. Miałyśmy 14 dni tylko dla siebie. Dla mnie ważne są wszystkie te momenty, które spędzam w domu. Kiedy do niego wracam, to jestem kobietą absolutnie zakochaną w domu i dzieciach, taką nudną kurą domową – mówi Hanna Lis, dziennikarka.
Newseria.pl
