Burza po słowach Tokarczuk o „idiotach”. Żulczyk broni noblistki, Szczygieł ubolewa

Burza po słowach Tokarczuk o „idiotach”. Żulczyk broni noblistki, Szczygieł ubolewa

Jakub Żulczyk
Jakub Żulczyk Źródło: Newspix.pl / Aleksander Majdanski
Swoimi słowami na temat „idiotów”, do których nie są skierowane jej książki, Olga Tokarczuk podzieliła polskich fanów literatury. Komentarze do głośnej wypowiedzi pisarki publikują kolejni autorzy.

Podczas festiwalu Góry Literatury pisarka Olga Tokarczuk wzięła udział w panelu dyskusyjnym i wyjaśniała, do kogo skierowane są jej książki. Ta wypowiedź bardzo nie spodobała się m.in. aktywistce Mai Staśko, choć nie tylko od niej noblistka otrzymała negatywne komentarze.

– Nigdy nie oczekiwałam, że wszyscy mają czytać i że moje książki mają iść pod strzechy. Wcale nie chcę, żeby szły pod strzechy. Literatura nie jest dla idiotów. Żeby czytać książki trzeba mieć jakąś kompetencję, pewną wrażliwość, pewne rozeznanie w kulturze. Te książki, które piszemy, są gdzieś zawieszone, zawsze się z czymś wiążą – podkreślała Olga Tokarczuk.

— Nie wierzę, że przyjdzie taki czytelnik, który kompletnie nic nie wie i nagle się zatopi w jakąś literaturę i przeżyje tam katharsis. Piszę swoje książki dla ludzi inteligentnych, którzy myślą, którzy czują, którzy mają jakąś wrażliwość. Uważam, że moi czytelnicy są do mnie podobni, piszę do swoich krajanów – tłumaczyła dalej.

W reakcji na tę wypowiedź lewicowa aktywistka Maja Staśko pisała o „nieprawdziwych, głęboko pogardliwych słowach”. „I ja naprawdę rozumiem, że gdy padliśmy ofiarą masowego hejtu, to możemy czuć niechęć do hejterów i ich od siebie odcinać. Ale to nie usprawiedliwia pogardy do niższych klas. To nie pod strzechami są sprawcy — sprawcy mieszkają też w pałacach i chodzą na festiwale literackie” – zwracała uwagę.

Żulczyk broni Tokarczuk: Nieporadne kancelowanie

W cały spór włączył się także autor popularnych kryminałów, Jakub Żulczyk. „Słowa pani Tokarczuk są oczywiście do jakiejś tam dyskusji, po pierwsze, kim w ogóle jest dla niej idiota? Gdyby mnie kto pytał, ten termin nie ma związku z wykształceniem, oczytaniem czy pochodzeniem, idiota to osoba pozbawiona empatii, uprzedzona z gruntu do całych grup społecznych, pozbawiona świadomości konsekwencji swoich czynów i jakiegokolwiek myślenia wspólnotowego, dążąca do destrukcji siebie i swojego otoczenia za cenę szybkiej gratyfikacji” – pisał.

„Myślę też, że Olga Tokarczuk chciała tymi słowami podkreślić jakąś rodzącą się na jej festiwalu wspólnotowość »inteligenckiej rodziny« no i wyszło jak wyszło, ale tak naprawdę to ma ona prawo mówić o swoich książkach co jej się tylko podoba. No i co najważniejsze – nie każde stwierdzenie że są ludzie głupi to klasizm, oni są i mają się świetnie, zwłaszcza ci wg. w/w definicji. Pod płaszczykiem walki z klasizmem często broni się ludzi, którzy tym wrażliwym, dobrym i walczącym równościowcom najchętniej zwyczajnie by wpi********” – kontynuował.

„I myślę też, że lewica, queer, feminizm niewielu mają w Polsce tak wpływowych przyjaciół i sojuszników jak p. Tokarczuk i jakieś nieporadne kancelowanie jej tylko dlatego, że niby jest sezon ogórkowy i niby nie ma o czym pisać (ekhm prawilnie przypominam że wciąż jest wojna, kryzys klimatyczny, a Gazprom podjął wczoraj formalne kroki aby odciąć Niemców od gazu i naprawdę zaczyna być wesoło) jest zwyczajnie niemądre, ale co ja będę pouczał ludzi jak mają uprawiać swoją politykę, zza biurka pełnego wafelków” – dodawał.

Szczygieł o wypowiedzi Tokarczuk: Niepotrzebna

Poproszony o komentarz Mariusz Szczygieł stwierdził, że on sam pisze dla ludzi, „których ciekawią te same rzeczy, co jego”. Na swoim profilu w mediach społecznościowych dodawał też, iż możemy mieć pewność, iż „nikt się nie obrazi, bo każdy z nas uważa, że owszem idioci i głupcy istnieją, ale to nie jest on. Głupcy to inni. Natomiast jeśli wskazujemy, że żyją pod strzechami, to utrwalamy krzywdzący stereotyp, a przecież wielu idiotów mamy też w polityce, mediach i biznesie”. Stwierdził też, że wypowiedź Olgi Tokarczuk była „niepotrzebna” ale padła w „ferworze dyskusji”.

Czytaj też:
„Róbmy tak dalej, a pozostaniemy zaściankiem”. Orbitowski wspomina słowa polonistki. Wciąż aktualne

Źródło: WPROST.pl