Czytając tę książkę, czujesz sztuczne ognie w głowie. „Powieść niemożliwa istnieje”

Czytając tę książkę, czujesz sztuczne ognie w głowie. „Powieść niemożliwa istnieje”

Zimne ognie
Zimne ognie Źródło: Shutterstock
Zabawna powieść chilijskiego pisarza Alejandro Zambry niby o młodych poetach, ale też o uczuciach, marzeniach i poważniejszych od poezji sprawach. „Chilijski poeta” to – wynika z tak właśnie zatytułowanej powieści – specjalny rodzaj człowieka, którego nie da się jednak zdefiniować. To człowiek zbuntowany i zrezygnowany jednocześnie. I też trochę głupawy.

To, że za tłumaczenie tej powieści wziął się Carlos Marrodan Casas, należy uznać za mocną jej rekomendację. Jest to przecież jeden z niewielu tłumaczy uznawanych za mistrza w swoim fachu – tak go określają ci, którzy się dobrze znają na tych sprawach. Marrodan Casas przełożył na polski wiele książek Garcii Marqueza i Vargasa Llosy, wprowadził do polskich księgarń Roberta Balono, którym się zachwycił i zaraził swoim zachwytem sporo innych osób – to akurat wiem, bo jestem jedną z tych osób. Tłumaczył Javiera Mariasa, Carlosa Ruiza Zafona i wielu innych. Jeśli więc teraz daje nam „Chilijskiego poetę” Alejandra Zambry to nie da się zlekceważyć tego faktu.

Całość recenzji dostępna jest w 2/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.