Autorki tych książek pochodzą z różnych miejsc świata, w większości egzotycznych (z naszego punktu widzenia), ale piszą z werwą i z pewnością jeszcze nie raz o nich usłyszymy. Może warto już nauczyć się obco dla nas brzmiących nazwisk.
Trzy z nich to debiutantki, jedna po raz pierwszy prezentuje się na polskim rynku wydawniczym swoją drugą książką. Młode siły literatury i prawdopodobnie jej przyszłość.
Aroa Moreno Durán, „Odpływ”, Wydawnictwo Literckie
Ta hiszpańska autorka debiutuje jako powieściopisarka, ale nie można powiedzieć, że nie ma literackiego doświadczenia – wydała już dwa tomiki poezji oraz dwie książki biograficzne (o Fridzie Kahlo i Frederico Garcii Lorce). I to jej doświadczenie widać w powieści, która jest po prostu dobrym, dojrzałym utworem, dobrze wymyślonym, dobrze skomponowanym i napisanym.
Opowiada historię trzech, a właściwie czterech, kobiet z jednej rodziny. Dzieciństwo najstarszej, Ruth, przypada na czas wojny domowej w Hiszpanii. Ojciec ginie, trójka dzieci zostaje w strachu i nędzy z matką. Szczęśliwie córki zostają ewakuowane do Belgii, skąd muszą wracać do matki, bo II wojna już się zbliża. Takie czasy. „Po raz kolejny zostawiłyśmy za sobą kraj oblężony przez wojnę” – wspomina Ruth. Dwie pozostałe bohaterki to córka i wnuczka Ruth, a epizodycznie pojawia się jeszcze prawnuczka.
Mamy więc historię kobiet wrzuconych w przemiany świata, najpierw okrutne, jakie stwarza każda wojna, później społeczne, obyczajowe i świadomościowe, choć i w tym „później”, żyjąc w Kraju Basków, stykają się z terrorystyczną działalnością ETA.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.