Erytrea wspiera Rosję, Kenia boi się głodu. Afrykańskie oblicza wojny na Ukrainie

Erytrea wspiera Rosję, Kenia boi się głodu. Afrykańskie oblicza wojny na Ukrainie

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło: Newspix.pl / Zuma
Fala uderzeniowa rosyjskiej napaści na Ukrainę szybko dotarła do Afryki. Ceny podstawowych produktów poszły w górę do tego stopnia, że na horyzoncie zaczął majaczyć głód, a w głowach kołaczą wspomnienia arabskiej wiosny. Ale nie ma jednej Afryki. Podczas gdy część krajów drży o kondycję gospodarek i budżetów domowych, inne liczą pieniądze za zwiększoną sprzedaż gazu i trwają w sojuszach z Putinem.

Konstytucja Namibii stała się w marcu prawdopodobnie najchętniej czytanym tekstem pochodzącym z tego państwa. Przynajmniej wśród prawników i dziennikarzy. Reklamę zrobiła jej wicepremier Netumbo Nandi-Ndaitwah, odsyłając do artykułu 96 ustawy zasadniczej wszystkich zaskoczonych postawą Namibii na forum ONZ.

W głosowaniu nad rezolucją potępiającą rosyjską napaść na Ukrainę Namibia się wstrzymała.

Rzeczony artykuł wskazuje, że w polityce zagranicznej Namibia powinna kierować się zasadą nieangażowania się. Tak literalne stosowanie konstytucyjnych zapisów nie było jednak przejawem gorliwej praworządności, a jedynie prawno-retoryczną ucieczką przed zajęciem zerojedynkowego stanowiska.

Pomysłów na manewrowanie w tym głosowaniu było zresztą więcej. Ugandyjczycy wstrzymanie się od głosu tłumaczyli tym, że w przyszłym roku będą gościć szczyt Ruchu Państw Niezaangażowanych i obejmą w nim przewodnictwo, wobec czego głosować „za” lub „przeciw” im nie wypada.

W sumie od głosu wstrzymało się 17 afrykańskich państw. Publicznych tłumaczeń i pokazywania politycznych kart postanowili uniknąć przedstawiciele dziewięciu kolejnych, którzy na głosowanie… po prostu nie przyszli.

Źródło: Wprost

Ponadto w magazynie