Robert Biedroń dla „Wprost”: Młode pokolenie nie kuma Tuska

Robert Biedroń dla „Wprost”: Młode pokolenie nie kuma Tuska

Robert Biedroń
Robert Biedroń Źródło: Newspix.pl / TEDI
Tusk mówi językiem, który jest czasem niezrozumiały. Młodych ludzi nie interesują wielkie idee, oni chcą posłać dziecko do przedszkola, dostać się do lekarza nie czekając w kolejce po kilka lat, przejechać ze wsi do miasta, spłacić kredyt. Mówi, że nie chce rewolucji obyczajowej, choć Polki chcą dziś same decydować o swoim życiu, a osoby LGBT chcą żyć w normalnym państwie. Te przykłady pokazują, że Donald ma problem z odczytywaniem znaków czasu – mówi „Wprost” europoseł Robert Biedroń, współprzewodniczący Nowej Lewicy.

Agnieszka Szczepańska, „Wprost”: Lada moment pojawią się na sejmowej stronie internetowej oświadczenia majątkowe posłów. Tak się zastanawiam, co w tym roku wpisze pan w rubryce „oszczędności”? Ile udało się zyskać przez ostatnie miesiące?

Robert Biedroń: W rym roku moje oszczędności stopniały, bo musiałem wpłacić wkład własny, by zaciągnąć kredyt na mieszkanie. Mógłbym powiedzieć, że moja sytuacja się pogorszyła, ale jest ona zupełnie nieporównywalna do losu przeciętnego kredytobiorcy. Mam stabilną pracę, ale gdy pomyślę o innych, ogarnia mnie przerażenie.

Na ile pan się zadłużył?

Na 700 tysięcy!

Jaka to rata miesięczna?

Rata wynosi prawie pięć tysięcy, ostatnio wzrosła o tysiąc. Na swoim przykładzie widzę, że grozi nam katastrofa, będąca efektem złej polityki rządu i całego systemu bankowego oraz fatalnej polityki mieszkaniowej i kredytowej. Te nieszczęścia się kumulują i doprowadzają ludzi do życiowych tragedii. Dziś wiele osób chciałoby mieć mieszkania, ale przez rosnące stopy procentowe, nie ma zdolności kredytowej. Ludziom trzeba pomóc.

Artykuł został opublikowany w 21/2022 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Ponadto w magazynie