– Czas powitać Finlandię i Szwecję w NATO – mówił w listopadzie 2022 sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg, szykując się w Stambule do spotkania z prezydentem Turcji. Od formalnego złożenia przez Sztokholm i Helsinki wniosków o członkostwo w Sojuszu mijało właśnie pół roku.
W międzyczasie udało się zadośćuczynić wielu procedurom – przede wszystkim podpisaniu protokołów akcesyjnych. W Brukseli zrobili to przedstawiciele wszystkich krajów NATO. Bo też nikt w Sojuszu nie miał wątpliwości, że rozszerzenie jego granic to korzyść nie tylko dla nowych, ale też starych państw członkowskich.
Już dwa dni po ich podpisaniu, protokoły zostały ratyfikowane przez parlamenty Danii i Islandii. W następnych tygodniach zielone światło dawały kolejne państwa. Do września, bez głosów sprzeciwu albo przy ich marginalnej liczbie, zgodę na poszerzenie NATO wyraziło 28 z 30 państw Sojuszu. W Polsce „za” głosowało 440 z 442 posłów. Wstrzymał się Grzegorz Braun z Konfederacji. Przeciwko był jego koalicyjny kolega Robert Winnicki – później tłumaczył to pomyłką.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.