Lider U2 ma wyjątkowe "szczęście" do odnajdywania się w pobliżu miejsc wybranych przez zamachowców. Poza Niceą, zdarzyło mu się być także w Paryżu w dniu zamachu w sali koncertowej Bataclan. U2 przygotowywało się wówczas do własnego koncertu. W młodości bliski przyjaciel muzyka był świadkiem zamachów w Dublinie i Monaghan, a on sam nagrał na ten temat piosenkę z zespołem U2. Bomby detonowali wówczas irlandzcy terroryści.
14 lipca w chwili tragicznych wydarzeń w Nicei muzyk jadł ze znajomymi kolację w La Petite Maison, tuż przy nicejskiej promenadzie. Po tym, jak policja zastrzeliła zamachowca i rozpoczęła ewakuację pobliskich budynków, Bono wraz z pozostałymi gośćmi restauracji został wyprowadzony przez francuskich antyterrorystów. Podejrzewano, że w pobliżu Promenady Anglików może jeszcze dojść do odpalenia ładunków wybuchowych.
Zamach w Nicei
Przypomnijmy, że w czwartek wieczorem zamachowiec wjechał ciężarówką w tłum, który oglądał pokaz sztucznych ogni i świętował Dzień Bastylii w Nicei. Ludzie spacerowali po nicejskiej promenadzie nieopodal luksusowej mariny jachtowej. Nagle kierowca ciężarówki zaczął tratować swą maszyną niewinnych turystów. Padły strzały, prawdopodobnie z kabiny. Wybuchła panika, ludzie ginęli, bo nie mieli szans na ucieczkę.
W zamachu zginęły co najmniej 84 osoby, a ok. 120 jest rannych, w tym 18 ciężko. Według doniesień francuskiej prasy, wśród ofiar jest wiele dzieci. Zamach w Nicei to kolejna tak krwawa zemsta terrorystów na Francuzach w ostatnim czasie.