Artysta był w znakomitej formie. Humor dopisywał mu już od pierwszego utworu. Tradycyjnie w ręce publiczności trafiły piłki z autografami artysty, balony rozsypały się na radośnie śpiewający tłum, a Sir Rod Stewart poza swoimi największymi hitami wykonał również utwór Bony Tyler „It’s a heartache” pozytywnie zaskakując swoich fanów. Nie zabrakło wzruszających archiwalnych nagrań, w tle których Rod odśpiewał swój muzyczny życiorys.
Swoboda sceniczna Sir Roda Stewarta w Gdańsku zdecydowanie wzięła górę. Artysta nie powstrzymał się nawet od ściągnięcia skarpetek! Jak sam stwierdził – irytowały go. Aby móc swobodniej tańczyć, najpierw ściągnął jedną, każąc jej grzecznie leżeć na scenie, a następnie drugą, którą założył na kontrabas. Zespół artysty absolutnie nie był zaskoczony. Sir Rod był tego wieczoru skory do żartów. Atmosfera koncertu nie miała sobie równych, a energia i miłość, które biły ze sceny były niemal namacalne. Publiczność odwdzięczyła się tym samym, śpiewając głośno wszystkie przeboje, począwszy od „Love Is”, „Forever Young” aż po „ Stay With Me”. Nie zabrakło fanów, którzy zaopatrzyli się w transparenty, koszulki z podobiznami Roda i szaliki Celtic Glasgow. Sir Rod powrócił na scenę w Gdańsku po dziesięciu latach i zrobił to z niekwestionowaną klasą jak na prawdziwego gentlemana sceny przystało.
– Niesamowicie relaksowałam się podczas tego koncertu… Ten koncert wprowadził wiele radości w mój dzisiejszy dzień. Fajnie, że Rodowi Stewartowi chce się grać w tym wieku, że nadal wychodzi tak bardzo do ludzi. Produkcja? Produkcję oceniam na mocną 6! – z uśmiechem na twarzy podkreśliła polska wokalistka Sylwia Grzeszczak.
– Artysta doskonale poradził sobie z publicznością. Ta teatralność jego występu była niesamowita, piękny chórek, przepiękne dziewczyny. Hity, które wszyscy znamy i rozpoznawalna na całym świecie chrypka, która dała radę! – skomentował tuż po koncercie Krzysztof Skiba z zespołu Big Cyc.
Koncert w Gdańsku był już szóstym występem Roda Stewarta w naszym kraju. Z tego pięć koncertów zorganizowała agencja Prestige MJM.