„Tak jak mówiłem rok temu — moja muzyka zawsze była, jest i będzie darmowa. Dzisiaj postanowiłem opublikować cały »Jarmark«” – napisał w nocy z czwartku na piątek 29 sierpnia Taco Hemingway na swoim Instagramie. Cały album można znaleźć w serwisie YouTube, na serwisach streamingowych, a także pobrać za darmo pod tym linkiem.
„Jarmark” jest mocną recenzją współczesnej Polski i najnowszej historii naszego kraju, tuż po transformacji ustrojowej. Taco Hemingway punktuje w swoich kawałkach celebrytów, polityków, Kościół, media i przywary rodaków. Nie odchodzi jednak całkowicie od stylu, z którego był znany do tej pory, o czym świadczą utwory storytellingowe silnie osadzone w mieście, w tym świetna trylogia „Łańcuchów” nagrana z Arturem Rojkiem.
Tak sam Filip Szcześniak opisuje swoja płytę na Instagramie:
Jarmark jest moją pierwszą płytą od „Trójkąta warszawskiego”, na której nie rapuję o swojej obecnej sytuacji; no, z wyjątkiem jednej jedynej linijki (pozdrawiam @golecuorkiestra). Znajdziecie tu trochę storytellingu (trylogia „Łańcuchów”, „Szczękościsk”, „1990s Utopia”), garść wspomnień dziecięcych i nastoletnich (ciąg trzech piosenek po drugim „Łańcuchu”), kilka domorosłych obserwacji społecznych („Influenza”, „Panie, to Wyście!”, „Polskie Tango”).
„Dziękuję wszystkim, którzy pracowali nad albumem. Jestem wam wdzięczny bardziej niż potrafię to ubrać w słowa. Bez was wszystkich jedyne co mógłbym robić to co najwyżej pisać teksty i nagrywać je na dyktafon, bo poza tym nie potrafię robić zupełnie nic” – podsumowuje Taco.
Dlaczego Taco pozdrawia Golec uOrkiestrę?
We wpisie Szczęśniak pozdrawia braci Golec, odnosząc się do jednej ze swoich piosenek „Nie mam czasu”. Wers, o którym pisze Taco brzmi „Nie mam czasu na wściekliznę, która kapie z postów, artykuły o tym że nie przywitałem Golców”.
To bezpośrednie nawiązanie do artykułu „Pudelka” z 2019 roku zatytułowanego „Taco odbiła sodówka? Olał braci Golec. Myślał, że jest największą gwiazdą”. Anonimowy informator portalu donosił wtedy, że Taco Hemingway po koncercie SB FFestival w warszawskiej stodole nie chciał robić zdjęć z fanami, a dodatkowo „olał” braci Golec i się z nimi nie przywitał.
Mimo zapewnienia, że linijka dotycząca Braci Golec to jedyne nawiązanie do obecnej sytuacji rapera, w tej samej piosence Taco opisuje jeszcze jedną ciekawą sytuację z przeszłości. W 2018 roku Taco Hemingway otrzymał Nagroda Muzyczna „Fryderyk” za najlepszy album hip-hopowy „Szprycer”. Nagrody nie odebrał jednak osobiście. „Nie mam czasu na płacenie i na Fryderyki – niniejszym przepraszam Akademię” – rapuje Szcześniak w „Nie mam czasu”.
Czytaj też:
„Michael Essien Birthday Party”. O co chodzi w nowym singlu Taco Hemingwaya?