Drony i AI mają ratować życie polskich żołnierzy. Medycy z WIM-PIB opowiedzieli o swojej pracy

Drony i AI mają ratować życie polskich żołnierzy. Medycy z WIM-PIB opowiedzieli o swojej pracy

Ratownicy medyczni Paweł Oskwarek i Paweł Wiktorzak w podcaście „Ludzie Nauki”
Ratownicy medyczni Paweł Oskwarek i Paweł Wiktorzak w podcaście „Ludzie Nauki” Źródło: WPROST.pl
Rój dronów, sztuczna inteligencja, sensory w koszulkach czy samojezdna platforma, która może służyć do ewakuacji rannych żołnierzy z pola bitwy. To nie elementy scenariusza filmu sci-fi, ale projekty, nad którymi już teraz pracują polscy medycy. O tym Instruktorzy z Centrum Symulacji Medycznej WIM-PIB opowiedzieli w nowym odcinku videocastu Wprost „Ludzie nauki”.

Instruktorzy z Centrum Symulacji Medycznej Wojskowego Instytutu Medycznego Państwowego Instytutu Badawczego nie tylko prowadzą specjalistyczne kursy przygotowujące personel medyczny i służby do ratowania ludzkiego życia w różnych, często ekstremalnych warunkach, ale współtworzą także innowacyjne projekty badawczo-rozwojowe, które mają na celu opracowanie nowoczesnych systemów ratujących życie żołnierzy na polu bitwy. O swoich działaniach ratownicy medyczni Paweł Wiktorzak i Paweł Oskwarek opowiedzieli w najnowszym odcinku videoacastu Wprost „Ludzie nauki” z cyklu „Polska nauka śladami Kopernika”.

Zapraszamy do wysłuchania całego odcinka videocastu Wprost „Ludzie nauki”:

„To, co oglądaliśmy w filmach, zaczyna wchodzić do naszego życia”

– Nowoczesne technologie bardzo się przekładają na nasze działania. Choćby możliwość monitorowania żołnierza w czasie rzeczywistym, jego parametrów życiowych, pozwala nam ocenić jego stan. To wszystko umożliwia nam lepszą kontrolę nad żołnierzami, którzy znajdują się bezpośrednio w strefie walki. Powoli to, co oglądaliśmy kiedyś w filmach, zaczyna wchodzić do naszego życia codziennego – mówi Paweł Oskwarek.

Instruktorzy z Centrum Symulacji Medycznej WIM PIB opowiedzieli o paru nowowczesnych projektach badawczo-rozwojowych, nad którymi pracują w konsorcjach z innymi uczelniami i firmami medycznymi.

– MILGEOMED to inteligentny, zintegrowany system do lokalizacji, wstępnej oceny i pomocy medycznej poszkodowanym na polu walki, wykorzystującej geoinformacje i sensory biomedyczne. W projekcie realizowanym w konsorcjum, na którego czele stoi WAT, do ratowania ludzi na polu walki wykorzystywane są powietrzne bezzałogowce – tłumaczy Paweł Wiktorzak. – Polega to na tym, że mamy rój dronów, który ogólnie ma pomóc po pierwsze w przeprowadzeniu segregacji medycznej na polu walki, czyli tak zwanego triażu, wskazania, którzy ranni są w stanie przeżyć, których jesteśmy w stanie uratować – kontynuuje. – Pierwszy dron ma opracować ortofotomapę, zobaczyć, jak ten teren wygląda, jakie jest zagrożenie. Zlokalizować osoby ranne na polu walki, przydzielić im oznakowania i oznaczenia i dopiero później uruchamiamy całą resztę dronów, czyli bezzałogowych statków powietrznych, które mają pomontowane biosensory na swoim pokładzie i dzięki którym możemy mierzyć rannym parametry życiowe – wskazuje.

Technologia pozwala na wstępne zbadanie w szybkim czasie dużej liczby rannych na danym obszarze naraz i pomóc w decyzji, którego żołnierza należy ewakuować w pierwszej kolejności, a który będzie musiał poczekać na dalsze siły i środki.

– Ta technologia pozwala nam zbadać parametry rannych żołnierzy. Mamy oczywiście tam kamery, termowizję, mamy tam wizję, fonię, możemy z tym poszkodowaniem rozmawiać, mamy coś takiego jak kapnograf, czyli urządzenie, które mierzy końcowe wydechowe ciśnienie parcjalne dwutlenku węgla w drogach oddechowych, co pozwala nam zmierzyć, czy dana osoba żyje i ma jakiekolwiek szanse na przeżycie – mówi ratownik. – Rój dronów ma po pierwsze zbadać te parametry, a następnie sztuczna inteligencja będzie miała zastosować odpowiednie algorytmy, nadać odpowiednie punktacje i ratownicy będą wiedzieli, że prawdopodobnie ta osoba ma szansę na przeżycie. Drony nie tylko mają mocno nam pomóc oszacować stan poszkodowanych, ale również wytyczyć w inteligentny sposób drogę dotarcia do tych osób. W tym projekcie mamy również platformę samojezdną, zdalnie sterowaną, która może wjechać w strefę niebezpieczną – dodaje.

Innym projektem, nad którym pracują ratownicy z WIM-PIB jest system SWD-EwMED

– Razem z Wojskową Akademią Techniczną przygotowaliśmy zestaw czujników, które monitorują dobrostan żołnierza. Te czujniki docelowo chcemy wkomponować w oporządzenie żołnierzy, czyli najlepiej jak będzie to koszulka, którą żołnierz i tak nakłada. Czujniki mają mierzyć temperaturę, zapis EKG, tętno, ciśnienie, pozycję żołnierza, czy stoi, czy leży. To nam daje szeroko pojętą możliwość oceny tego żołnierza. Na podstawie zebranych danych zaawansowane algorytmy, sztuczna inteligencja zaczyna wyliczać, który z poszkodowanych ma największe szanse na przeżycie – wskazuje Paweł Oskwarek. – Dzięki tym algorytmom, zanim zespoły ewakuacji medycznej dojadą na miejsce zdarzenia, prawo, że tego systemu mają już informacje, w jakim stanie są ci żołnierze, do których mają dotrzeć, w jakim czasie, których najlepiej, jak najszybciej czy to ewakuować, czy przywrócić do pełnej zdolności do funkcjonowania dalej w tym środowisku niebezpiecznym – dodaje.

Ratownik wskazuje też, że system będzie mógł być wykorzystany nie tylko przez wojsko. – Możemy go wykorzystać również w innych służbach, czy to w straży pożarnej, czy policji. Wyobraźmy sobie duże zabezpieczenie medyczne, gdzie mamy nagromadzenie tych sił i środków i na przykład policjantów wyposażamy w te czujniki. W trakcie zabezpieczeń medycznych policjanci też są narażeni, więc mamy możliwość kontrolowania ich stanu na bieżąco – wskazuje.

W rozmowie w podcaście „Ludzie nauki” instruktorzy z Centrum Symulacji Medycznej WIM PIB opowiedzieli szerzej o tych i innych projektach. Tłumaczyli także, jak nowoczesne technologie wkraczają do medycyny pola walki oraz przybliżyli słuchaczom, jak wyglądają specjalistyczne szkolenia medyczne, którymi zajmują się na co dzień.


Polska nauka
śladami Kopernika

Przeczytaj inne artykuły poświęcone polskiej nauce



Projekt współfinansowany ze środków Ministerstwa Edukacji i Nauki w ramach programu „Społeczna Odpowiedzialność Nauki”












Źródło: WPROST.pl