Masz smartfon? To wystarczy, by szukać czarnej materii i pomóc naukowcom

Masz smartfon? To wystarczy, by szukać czarnej materii i pomóc naukowcom

Smartfon, zdjęcie ilustracyjne
Smartfon, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / Tomasz Zajda
Od środy każdy zainteresowany Wszechświatem będzie mógł wziąć udział w niecodziennym eksperymencie kosmicznym. Do udziału w projekcie, którego celem jest odkrycie ciemnej materii, potrzebny jest jedynie smartfon.

Eksperyment jest możliwy dzięki specjalnej aplikacji CREDO Detector, która dostępna będzie od środy na stronie: http://credo.science. – Po jej uruchomieniu oraz włączeniu modułu GPS, smartfon zamieni się w detektor i wyśle naukowcom informacje, gdzie i kiedy została zarejestrowana cząstka promieniowania kosmicznego. Te dane będą analizowane w Akademickim Centrum Komputerowym Cyfronet AGH, które na bieżąco będzie informować o postępach w poszukiwaniu śladów ciemnej materii – wyjaśnił autor aplikacji dr inż. Piotr Poznański z Politechniki Krakowskiej.

Aplikacja CREDO Detector będzie miała swoją premierę właśnie w środę, podczas dwudniowego (środa, czwartek) seminarium w Instytucie Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie. Na sympozjum fizycy z Polski i zagranicy przedyskutują możliwości i perspektywy projektu CREDO. Środowa sesja jest otwarta dla wszystkich chętnych.

Twórca CREDO Detector zwrócił uwagę, że z aplikacji najlepiej korzystać w nocy, kiedy telefon nie jest wykorzystywany do innych celów. Testy aplikacji potrwają przez miesiąc. – W tym czasie zostanie sprawdzona jej podstawowa funkcjonalność, niezawodność, częstotliwość rejestrowania cząstek promieniowania kosmicznego oraz komunikacja z centrum analizującym dane – powiedział Poznański.

Spodziewa się on, że po wrześniowych testach aplikacja uzyska nowe możliwości i w jesieni zacznie się "prawdziwa przygoda naukowa", do której włączać się będą coraz liczniejsi badacze z nurtu tzw. obywatelskiej nauki. Tym bardziej, że naukowcy z projektu CREDO pracują także nad małymi stacjonarnymi detektorami, które można będzie postawić w szkołach, uczelniach, urzędach, domach.

Kluczem do sukcesu jest stworzenie jak najliczniejszej społeczności badaczy. – Jeśli projekt ma się udać, uczestników musi być ok. miliona. Oznaczałoby to stworzenie największej współpracy naukowej na świecie – mówił współtwórca projektu CREDO dr Michał Krupiński z Instytutu Fizyki Jądrowej PAN.

Jak dodał, każdy uczestnik projektu będzie mógł sprawdzać na bieżąco, ile cząstek udało mu się wykryć i czy podobne zdarzenia zostały zarejestrowane w innych częściach świata. – Wszystkie zebrane dane będą ogólnodostępne. Osoby badające promieniowanie swoimi smartfonami będą również współautorami publikacji naukowych, które powstaną w trakcie realizacji projektu – zwrócił uwagę Krupiński.

Zdaniem uczonych CREDO ma ogromny potencjał badawczy. Oprócz poszukiwań ciemnej materii naukowcy chcą również prowadzić w ramach projektu badania geofizyczne i zweryfikować hipotezę o istnieniu związku pomiędzy zmianami natężenia promieniowania kosmicznego a trzęsieniami ziemi.

– Dotychczas nie dysponowaliśmy odpowiednim narzędziem, które pozwoliłoby prowadzić takie badania. Czy wspólnie odkryjemy coś nowego? Jeżeliby się to udało, takie odkrycie z pewnością zasługiwałoby na Nagrodę Nobla – powiedział lider projektu CREDO Piotr Homola.

Międzynarodowy projekt CREDO (Cosmic-Ray Extremely Distributed Observatory, tj. skrajnie rozproszone obserwatorium promieniowania kosmicznego) zainicjowali przed rokiem naukowcy z krakowskich ośrodków: Instytutu Fizyki Jądrowej PAN, Politechniki Krakowskiej, Akademii Górniczo-Hutniczej. Do projektu włączyli się badawcze z Czech, Słowacji, Węgier.

Od ponad pół wieku fizycy i kosmolodzy próbują dociec, czym jest ciemna materia. Tego zagadkowego składnika Wszechświata nie widać, a - jak oceniają naukowcy - ma decydujący wpływ na ewolucję kosmosu. Wszystkie dotychczasowe próby uchwycenia cząstek ciemnej materii kończyły się niepowodzeniem.

Źródło: Nauka w Polsce PAP