Czy Brexit osłabi pozycję języka angielskiego?
Brexit, czyli wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, wzbudza kontrowersje i niepewność we wszystkich obszarach ekonomiczno-gospodarczych. Angielski był i jak się okazało – pozostanie – jednym z 24 języków urzędowych UE. Posługuje się nim unijna administracja, choć eurodeputowani zaznaczają, że członkowie częściej porozumiewają się między sobą po francusku i niemiecku. Mimo to, angielski nadal stanowi język urzędowy Irlandii i Malty, a wyeliminowanie go wiązałoby się z kosztami. Co ciekawe, to właśnie Brexit może spowodować powstanie nowej językowej odmiany, nazywanej już teraz „Euro-English”. Właściwie słowo „może” jest nie nieodpowiednie. To już się dzieje, na naszych oczach! Wartość języka angielskiego stale wzrasta. Jak wynika z raportu TNS, ponad połowa Polaków (57%) posługuje się językiem przynajmniej w stopniu podstawowym.
Angielski w biznesie – co zmieni Brexit?
Świat potrzebuje jednego, uniwersalnego języka, który ułatwia przede wszystkim działania biznesowe. Jak pokazuje wskaźnik statystyczny T-Indeks (opracowanie dla firm chcących tłumaczyć swoje strony na rynkach światowych), globalna sprzedaż internetowa cały czas bazuje na języku angielskim. Obecnie posługuje się nim ponad 43% Internautów, a prognozy na rok 2023 pozostają takie same. Angielski będzie niekwestionowanym liderem w biznesie, i nie jest w stanie zagrozić mu na przykład język chiński (używany przez dużą część populacji, z której większość ma ograniczony dostęp do Internetu), hiszpański czy japoński. Brexit nie będzie miał wpływu na znaczenie angielskiego w Europie i na świecie, ale warto pamiętać, że język to żywy twór, który zmienia się i dostosowuje do potrzeb użytkowników. Trzeba za nim nadążyć i rozwijać się wraz z nim, a także zadbać o profesjonalne tłumaczenia języka angielskiego.
„Euro-English”, czyli rozwój języka na naszych oczach
Po wyjściu UK z Unii Europejskiej język angielski może zacząć ewoluować. Doktor Marko Modiano z szwedzkiego Gavle University uważa, że już teraz „Euro-English” zakorzenia się w Europejczykach i wkrótce może stać się językiem, którego naucza się szkołach tak samo, jak języka „amerykańskiego” czy „australijskiego”. Po Brexicie Europejczycy mogą chętniej decydować się na pisownię bliską Stanom Zjednoczonym, dzięki czemu liczba osób posługująca się tą odmianą języka wzrosłaby do 443 milionów. Czym właściwie jest „Euro-English”? Można go określić jako coś na rodzaj „euro mowy”, w której znaczenie pewnych słów zostaje ujednolicone lub rozszerzone. Przykładowo, słówko „conditionality” przetłumaczymy nie tylko jako „warunkowość”, ale także „semestr” czyli „sześć miesięcy”.
Język angielski na przełomach dziesięcioleci
Skala znajomości języka angielskiego zwiększa się z roku na rok. Według badań przeprowadzonych w 2006 roku przez British Council, w ciągu kolejnych 10-15 lat liczba osób znających angielski może sięgnąć 2 miliardów. Rozbijając to na poszczególne formacje, dla około 300 milionów osób angielski to język ojczysty. Włączamy w to ludność z USA, Wielkiej Brytanii, Kanady, Australii, Irlandii, Południowej Afryki i Nowej Zelandii. Dla 200 milionów angielski stanie się drugim językiem, którym posługują się, mieszkając w anglojęzycznych państwach. 1,5 miliona osób przyswaja język angielski mieszkając w kraju nieanglojęzyczym.
Lingwista David Crystalwyjaśnia,że już od lat 60., język angielski rozwijał się niezwykle dynamicznie. Oznacza to, że w historii języków nastąpił precedens – około miliarda ludzi na świecie używa języka angielskiego, jako obcego!
Angielski, czyli współczesna lingua franca
Język angielski uznawany jest za najważniejszą, światową komunikację nie tylko w biznesie, ale również w obszarze kulturowości. Prognozuje się, że bez względu na to, jaki status język angielski zyska w Unii Europejskiej, coraz więcej osób będzie używało go jako swojego drugiego języka. W tyle pozostaną język niemiecki i francuski. Tym samym przyszłość angielskiego w Europie i na świecie nie jest zagrożona, ale sam język będzie się dostosowywał do potrzeb użytkowników. Dzieje się tak również dlatego, że populacje różnych narodowości zainwestowały sporo pieniędzy w naukę angielskiego, co będzie procentowało w przyszłości.
Czy warto uczyć się innych języków niż angielski?
Ze względu na uniwersalność angielskiego i jego szerokie zastosowanie, na pewno powinien on być brany pod uwagę jako pierwszy język obcy. Przemawia za tym ilość osób na świecie, która posługuje się angielszczyzną, a także możliwość swobodnej komunikacji w biznesie. Oczywiście znajomość chińskiego, arabskiego lub hiszpańskiego będzie bardzo przydatna ze względu na rozwijającą się gospodarkę, nie zmienia to jednak faktu, że to angielski będzie dominował w kolejnych latach - nie tylko w Europie, ale na całym świecie. Trudno rezygnować z umiejętności posługiwania się lingua franca.Warto natomiast brać udział w rozwoju „Euro English”, który podobnie jak amerykańska lub australijska odmiana języka, pozostanie zrozumiały dla użytkowników także poza Europą.