Stacja kosmiczna Tiangong-1 (nazwa oznacza w języku chińskim niebiański pałac - red.) została wyniesiona na orbitę 7 lat temu. Ma ok. 10,5 m długości i ponad 3 m średnicy. Początkowo ważyła 8,5 tony. Kiedyś ze stacji korzystali astronomowie, ale obecnie jest ona pusta. Wysłanie stacji w kosmos było częścią planu Chin, aby zacząć międzynarodową ekspansję w tym kierunku. W 2016 roku Chiny utraciły jednak kontrolę nad stacją.
Spadnie w Wielkanoc?
Z informacji Chińskiej Narodowej Agencji Kosmicznej zgłoszonych do Organizacji Narodów Zjednoczonych wynikało, że Tiangong-1 spadnie na Ziemię pomiędzy październikiem 2017 roku a kwietniem 2018 roku. Okazuje się, że te przewidywania były słuszne. Europejska Agencja Kosmiczna informuje, że stacja, nad którą utracono kontrolę wróci na naszą planetę w Wielkanoc.
Jakie będą skutki?
Astronomowie już pod koniec 2017 r. uspokajali i przypominali, że gdy na Ziemię spadała amerykańska stacja SkyLab i rosyjski Mir, obie prawie całkowicie spaliły się w atmosferze, a resztki uderzyły w Ziemię na słabo zaludnionych obszarach.
Europejska Agencja Kosmiczna podkreśla, że prawdopodobieństwo, że ktoś zostanie trafiony przez szczątki z Tiangong-1 jest 10 milionów razy mniejsze, niż szansa na uderzenie piorunem, ponieważ duża część planety jest pokryta wodą lub jest niezamieszkana.
Czytaj też:
Chińska stacja kosmiczna w ciągu kilku miesięcy spadnie na Ziemię