Statystycznie pomiędzy naukowcami najwięcej ateistów jest wśród biologów. Natomiast zdecydowanie najwięcej wierzących jest wśród matematyków i fizyków. Dlaczego tak się dzieje?
– Czy to, że ja jestem wierzący i konserwatywny, a ty raczej nie, wynika z tego, że mamy odmiennie „ustawione” mózgi? – od tego pytania rozpoczyna nowy odcinek programu „Scena Dialog” Tomasz Terlikowski, katolicki publicysta i filozof.
Odpowiada mu neurobiolog dr Paweł Boguszewski z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. Nenckiego Polskiej Akademii Nauk.
– Według współczesnej nauki, wszystko co się dzieje z nami na poziomie "procesu świadomości", choć ktoś inny to nazwie duszą, to jest aktywność tego mózgu – mówi dr Boguszewski.
Naukowiec zastrzega, że dopiero od niedawna prowadzone są badania pod kątem tego, czy z budowy naszego mózgu może wynikać różnica w wierze bądź poglądach. W dalszej części dyskusji dokładnie analizuje pytanie Tomasza Terlikowskiego.
Zapraszamy do obejrzenia całego programu:
Scena Dialog, odc. 7. Tomasz Terlikowski i Paweł Boguszewski
Jeśli chodzi o odczuwanie przez ludzi sprawczości Boga, dr Paweł Boguszewski podsuwa możliwe dwa – przeciwstawne – wyjaśnienia.
– Jedno jest takie, że my to tworzymy. To znaczy: nasz umysł ma jakiś proces, który tworzy odczucie, że ktoś kieruje światem i moim życiem. Czyli że wszystko siedzi w głowie – twierdzi naukowiec.
Dopuszcza on jednak także inną, powiązaną z religią możliwość:
– Druga opcja: że mamy Boga, który jest ogólną świadomością. Że istnieje jakaś zewnętrzna materia, energia, która na nas wpływa – mówi Paweł Boguszewski, podkreślając, że teraz wszystko, co musi zrobić nauka, to udowodnić, które z tych dwóch wyjaśnień jest prawdziwe.
Czytaj też:
Naukowiec analizuje działania polityków. „To sukces podręcznikowych metod manipulacji”
– Jesteśmy w sytuacji, w której potrzebny jest akt wiary, a nie badanie naukowca – zauważa Tomasz Terlikowski.
– Wydaje mi się, że nie – odpowiada dr Boguszewski. – To jest bardzo częsty argument: że potrzebny jest akt wiary i nauka tutaj nam nic nie odpowie. Ale to argument nie do końca trafny. Ponieważ nauka powolutku wchodzi na te obszary.
Neurobiolog z Polskiej Akademii Nauk wyjaśnia jak, jego zdaniem, naukowcy mogą doszukać się istnienia Boga.
– W momencie, w którym będziemy w stanie badać procesy świadomości człowieka, tego typu badania powolutku mogą nas pchać w kierunku zrozumienia, czy znajdziemy jakieś nieścisłości w wyjaśnianiu naszej świadomości. A te nieścisłości mogą świadczyć właśnie o istnieniu czegoś poza – twierdzi Paweł Boguszewski.
Z tą teorią z kolei nie zgadza się Tomasz Terlikowski. Co odpowiedział dr. Boguszewskiemu i jak to argumentuje – można usłyszeć i zobaczyć w programie „Scena Dialog”.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.