Niektórzy – zwykle ci, którzy nie mieli zbyt wiele do czynienia z kotami – mają je za niezależne, obojętne, chłodne w obyciu i kapryśne w uczuciach. Badania jednak wykazały, że wykazują oznaki żałoby po odejściu innego zwierzaka, z którym dany kot przebywał.
Zmiana zachowania kotów po śmierci towarzyszy
Niektóre koty miały problemy z zasypianiem, nie były zainteresowane jedzeniem, jak dotychczas lub wokalizowały swoje niezadowolenie. Inne domagały się większej ilości uwagi swoich opiekunów lub nie chciały się bawić, były osowiałe.
„Koty mniej interesowały się spaniem, jedzeniem i zabawą, a bardziej poszukiwaniem uwagi wśród ludzi i innych zwierząt domowych. Po odejściu towarzysza chowały się i szukały zwierząt, których zabrakło w ich otoczeniu – napisali autorzy badania z Oakland University w USA, które opublikowano w czasopiśmie Applied Animal Behaviour Science.
Żałoba jest dobrze znanym zjawiskiem w świecie zwierząt. Dobrym przykładem stworzeń, które przeżywają utratę członka stada lub rodziny są na przykład słonie, delfiny i szympansy. Znany jest również przypadek orki Tahlequah, która, po śmierci swojego młodego, holowała jego ciało przez 17 dni, przemierzając w tym czasie 1000 mil.
The Guardian przywołał niedawne badanie włoskich naukowców, które sugeruje także, że żałobę przechodzą również psy.
”Podczas gdy psy, które z natury są zwierzętami stadnymi, mogłyby w uzasadniony sposób silniej reagować na śmierć osobnika swojego gatunku, koty pod opieką człowieka przystosowały się do życia wśród osobników swojego gatunku” – napisali autorzy badań wskazując na wyjątkowość przechodzenia żałoby u kotów.
Opiekunowie projektują na kotach swój żal?
Opiekunowie ponad 450 kotów, mieszkających z innym zwierzęciem, które niedawno zmarło, zostali zapytani o zachowanie żyjącego kota. W około dwóch trzecich przypadków zmarłym zwierzęciem domowym był inny kot, a w pozostałych psy.
Badanie wykazało, że skutki śmierci towarzysza dla kota były tym poważniejsze, im dłużej mieszkał ze swoim współlokatorem. Co ciekawe, bycie świadkiem jego śmierci ani liczba zwierząt w domu nie miała na to wpływu.
Podczas gdy wyniki potwierdzają hipotezę, że koty przeżywają żałobę, alternatywną możliwością jest to, że właściciele projektują swój własny ból serca na żyjącego zwierzaka. „Zgodnie z tą hipotezą opiekunowie, którzy doświadczyli większego żalu, częściej zgłaszali wydłużenie snu swoich żyjących kotów, spędzanie czasu w samotności i ukrywanie się po śmierci” – stwierdzili naukowcy.
Czytaj też:
276 twarzy kota. Zaskakujące badania naukowcówCzytaj też:
Piesek na balkonie rzucał piłkę do przechodniów. To nagranie roztopi każde serce