Drink z przyjaciółmi czy picie w samotności? Naukowcy odkryli ciekawą zależność

Drink z przyjaciółmi czy picie w samotności? Naukowcy odkryli ciekawą zależność

Picie napojów
Picie napojów Źródło: Pixabay / bridgesward
Badacze postanowili odpowiedzieć na pytanie, dlaczego spożywając alkohol w samotności robimy się smutni, a gdy pijemy w dobrym towarzystwie, stajemy się weseli. Jak podkreślono, odpowiedź może mieć spore znaczenie w kontekście leczenia uzależnień.

Naukowcy z University of Texas w El Paso przypomnieli o znanym mechanizmie, zgodnie z którym sięgając po drinka w towarzystwie przyjaciół zwykle stajemy się weseli i rozmowni, a gdy pijemy alkohol w samotności, prawdopodobnie będziemy się mierzyć ze smutkiem i przygnębieniem. Badacze postanowili sprawdzić, dlaczego tak się dzieje.

Dotychczas brakowało mechanistycznych badań, które by to sprawdzały. Jak wynika z pracy dr Kyung-An Han opublikowanej w piśmie „Addiction Biology”, za wspomniane różnice w nastroju odpowiadają pewne reakcje w mózgu. Do badań wykorzystano muszki owocowe, które – co zaskakujące – podobnie jak ludzie reagują na upojenie alkoholowe.

Dopamina i warunki społeczne ze sporym wpływem na muszki

Jak się okazało, samotne muszki będące na rauszu niewiele się ruszały. A kiedy znalazły się pod wpływem alkoholu, ale będąc w grupie, ich ruchliwość mocno wzrosła.

Sprawdzono także, czy na zachowanie owadów ma wpływ dopamina, mająca duży udział w odczuwaniu przyjemności i rozwoju uzależnień. Okazało się, że podobnie muszki o wyższym poziomie dopaminy reagowały podobnie do tych, który miały niższy poziom tego neuroprzekaźnika. Ale te, które były w grupie oraz pod wpływem alkoholu, uaktywniały się jeszcze bardziej.

Naukowcy wykazali, że „warunki społeczne i dopamina wspólnie działają na reakcje muszek na etanol”.

Szczególnie istotny jeden receptor

Co ważne, sprawdzono, że w tych reakcjach w dużej mierze uczestniczył receptor D1.

„Z uzależnieniem alkoholu u ludzi związany jest receptor dopaminowy D1, a to badanie potwierdza jego znaczenie. Dla naszego zespołu identyfikacja receptora D1 jest kluczowa, ponieważ pozwala nam i innym zespołom zaplanować dalsze badania” – podkreśliła dr Kyung-An Han.

Dodała, że badaczom daje to wyobrażenie o tym, który obszar i składniki mózgu mogą służyć jako punkt spotkania dla wszystkich sygnałów przyczyniających się do rozwoju uzależnienia od alkoholu.

Czytaj też:
Wódka sprzedawana w kubeczku po jogurcie. „Obrzydliwe, jestem oburzony”
Czytaj też:
Gigantyczny guz u polskiej pacjentki. Ważył 30 kilogramów

Opracowała:
Źródło: PAP