Jak donosi portal ABC News, uniwersytet zmusiła do restrukturyzacji sytuacja finansowa – spadek dochodów wynikający z mniejszej liczby studentów zagranicznych. Plan oszczędnościowy zakłada likwidację ponad 91 etatów, co przełożyć się ma na 21 mln dolarów australijskich rocznie.
Zmiany wizowe
Problemy uczelni wzięły się ze zmian w polityce wizowej wprowadzanych przez władze Australii. Liczba zapisów studentów zagranicznych spadła o 50 procent, co wprost przełożyło się na pieniądze.
Zwolnienia i likwidacja kierunków drogą do oszczędności
Pierwszy etap restrukturyzacji dał oszczędności dzięki dobrowolnym odejściom pracowników. Zlikwidowano również kilka uznanych za nieopłacalne kierunki studiów, np. kulturoznawstwo, naukę japońskiego czy mandaryńskiego.
„Wymuszone dobrowolne zwolnienie”
W kolejnej fazie o zachowanie miejsc pracy walczyć ze sobą mają pracownicy sześciu nieznanych jeszcze kierunków.
– To stawianie ludzi przeciwko sobie – skomentowała profesor Shoshana Dreyfus. Sama wzięła udział w programie dobrowolnych odejść, ale uważa to określenie za mylące.
– Nie ma w tym prawie nic dobrowolnego. Nazywam to wymuszonym dobrowolnym zwolnieniem – dodała w wypowiedzi dla ABC News.
Ocena rentowności i błędy w analizie
W ramach procesu restrukturyzacji uczelnia oceniła rentowność 25 dyscyplin. Oceniano je za pomocą trzech wskaźników: stosunku liczby studentów do liczby pracowników, marży zysku i liczby przedmiotów z małą liczbą zapisów. Na tej podstawie kierunki zostały sklasyfikowane jako nierentowne, marginalne lub wykonalne.
Profesor Adam Rennie z Wydziału Matematyki i Statystyki Stosowanej powiedział, że jego wydział zidentyfikował błędy w analizie rentowności, ale uniwersytet wciąż posługuje się błędnymi danymi.
– To było rażące niewłaściwe. Ciągle zmieniali, co chcieli, a potem po prostu zapisywali żądaną liczbę – skomentował rozmowy i negocjacje z władzami uczelni.
Szkody zostały już wyrządzone
Rząd Australii zmienił już kontrowersyjne zarządzenie, ale zdaniem prorektora Johna Dewara uczelnia będzie potrzebowała 2-3 lat, aby wyjść na prostą.
– Szkody wyrządzone przez poprzedni sposób rozpatrywania wiz były bardzo głębokie – skomentował. Pomimo jego współczucia dla zwolnionych uważa, że redukcję etatów ratują uniwersytet.
Czytaj też:
Największa ekshumacja w historii. 2000 ciał na szkolnym boiskuCzytaj też:
Naukowcy odkryli niesamowite, praktyczne zastosowanie dla fusów po kawie. Uwierzycie?