Oddech pod kontrolą. Foki potrafią wyczuć poziom tlenu we krwi

Oddech pod kontrolą. Foki potrafią wyczuć poziom tlenu we krwi

Foka w wodzie, Hel
Foka w wodzie, Hel Źródło: Wikimedia Commons / Poco a poco / Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0
Foki mogą wyczuwać poziom tlenu we krwi, co pozwala im dostosowywać czas nurkowania. Najnowszy eksperyment pokazał fascynującą umiejętność.

My, ludzie, opieramy się głównie na poziomie CO2 jako sygnale do oddychania. To jego wzrost wysyła do nas impuls, że należy oddychać. Nie potrafimy jednak oszacować tego, ile tlenu mamy we krwi. Przeprowadzony w Szkocji eksperyment wykazał, że zupełnie inaczej jest w przypadku fok.

Foki wiedzą, kiedy kończy im się tlen

Podczas badania szare foki modyfikowały czas spędzany pod wodą w zależności od ilości tlenu w otoczeniu. W specjalnej komorze badacze stopniowo zmieniali skład powietrza i zauważyli, że przy wyższym poziomie tlenu foki pozostawały dłużej pod wodą. Co więcej, nie reagowały one na stres spowodowany niską zawartością tlenu, co sugerować może, że świadomie dostosowywały swoje zachowanie.

Foki do przebywania pod wodą zachęcane były karmnikiem wypełnionym nielimitowanymi rybami. Karmnik znajdował się po przeciwnej stronie zbiornika od miejsca, gdzie foki mogły złapać oddech. – Robiliśmy to bardzo ostrożnie i tylko na tyle, aby zobaczyć wpływ na ich zachowanie – opisał badanie jego główny autor Chris McKnight, fizjolog z University of St. Andrews w Szkocji.

I faktycznie zachowanie fok się zmieniało. Im wyższy poziom tlenu, tym dłużej foki przebywały przy karmniku. – To sugeruje nam, że foki nie tylko fizycznie reagują na poziom tlenu, zmieniając tętno lub oddech, ale są wystarczająco świadome tych czynników, aby zmienić swoje zachowanie – ocenił Chris McKnight.

Foki przewyższają w tym ssaki lądowe

Umiejętność ta stawia foki ponad ssaki lądowe, które zostały przebadane pod tym kątem. Dość stały na lądzie poziom tlenu powoduje, że zarówno ludzie, jak i inne ssaki lądowe, najpewniej wyewoluowały w taki sposób, żeby zauważać niski poziom tlenu we krwi. Tak jest przykładowo podczas nurkowania. – Za każdym razem, gdy wynurzamy się i wdychamy, resetujemy naszą wrażliwość na CO2, nawet jeśli poziom jest już wysoki – tłumaczy badacz.

Zdaniem naukowców podobna zdolność może występować u innych zwierząt nurkujących. Starsze badania sugerują, że kaczki, żółwie i krokodyle mogą mieć podobne mechanizmy, jednak nie przeprowadzono ich w sposób pozwalający na tak jednoznaczne wnioski jak w przypadku fok.

To badanie stawia jednak przed naukowcami nowe pytania. – Nie ma wątpliwości, że foki te zmieniły swoje zachowanie nurkowe w odpowiedzi na zmiany wdychanego tlenu. Jednak bez bardziej szczegółowych danych fizjologicznych trudno jest definitywnie stwierdzić, dlaczego nurkowania z niską zawartością tlenu były krótsze – stwierdził zoolog William Milsom z University of British Columbia.

Czytaj też:
Skamieniałe pióro przetrwało w skale wulkanicznej. Naukowcy w szoku
Czytaj też:
4000 lat temu biurokracja już istniała. Tabliczki z Girsu to pierwsze arkusze kalkulacyjne

Źródło: Nartional Geographic