Najnowsze badania opublikowane w prestiżowym czasopiśmie „Nature” wykazały, że pacjenci regularnie przyjmujący aspirynę rzadziej doznawali udarów niż osoby, które tego leku nie zażywały. Wspomniani pacjenci także rzadziej chorowali na raka. Mniejszą liczbę nawrotów choroby zauważono w szczególności u osób, które już zmagały się z nowotworem. Jak to możliwe?
Przełomowe odkrycie naukowców. Jak to działa?
Badacze uważają, że leki przeciwbólowe blokują enzym zwany cyklooksygenazą-1, który odgrywa ważną rolę w procesach zapalnych organizmu. Komórki nowotworowe wykorzystują ten enzym do produkcji substancji, która „usypia” układ odpornościowy, dzięki czemu rak może się swobodnie rozprzestrzeniać.
Gdy jednak stosujemy leki takie jak aspiryna, proces ten zostaje zatrzymany, a układ odpornościowy odzyskuje zdolność do zwalczania komórek nowotworowych. Dzięki temu przerzuty mogą być eliminowane znacznie skuteczniej, niż bez takiej terapii.
Zwykłe leki mają niezwykłe właściwości. Badania to potwierdzają
Eksperymenty na myszach pokazały, że podawanie małych dawek aspiryny ograniczało rozprzestrzenianie się raka piersi, jelita grubego i skóry. Badania na ludziach wykazały natomiast, że regularne przyjmowanie kwasu acetylosalicylowego może zmniejszyć liczbę przerzutów aż o 50 procent!
Podobne właściwości mają także inne niesteroidowe leki przeciwzapalne (NLPZ), takie jak ibuprofen i diklofenak. Wiele wskazuje na to, że długoterminowe stosowanie tych leków może pomóc w ograniczeniu ryzyka nawrotu nowotworów.
Jest jednak „ale”. Skutki uboczne
Choć wyniki badań są bardzo obiecujące, leki przeciwbólowe mogą mieć również skutki uboczne. Aspiryna może powodować krwawienia w żołądku i zwiększać ryzyko ataków astmy. Ibuprofen z kolei – obciążać serce, nerki i wątrobę, a diklofenak jest trudny do usunięcia ze ścieków i negatywnie wpływa na środowisko.
Czy każdy powinien brać aspirynę na raka? Niestety, nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Nie każdy organizm reaguje na aspirynę tak samo. Na przykład w przypadku raka jelita grubego odkryto, że tylko pacjenci z określoną mutacją (PIK3CA) reagują na ten lek w sposób pozytywny.
Naukowcy podkreślają, że zanim zaleci się komukolwiek długoterminowe stosowanie aspiryny w celach przeciwnowotworowych, konieczne są dalsze badania.
Czytaj też:
Alzheimer to choroba autoimmunologiczna? Nowa szokująca teoriaCzytaj też:
Ukąsił cię kleszcz? Miej się na baczności. Możesz śmiertelnie zachorować