Jason Box, glacjolog, zajmujący się badaniem m.in. pokrywy lodowej na Grenlandii odkrył zmianę jej koloru. W stosunku do ubiegłego roku, pokrywa jest ciemniejsza o 5,6 proc. To wiąże się z mniejszą ilością odbitego światła i szybszym topnieniem.
Według portalu independent.co.uk, powierzchnia "czarnego śniegu" pochłania ogromne ilości energii słonecznej - mniej więcej tyle, ile potrzebują w ciągu dwóch lat USA. Ciemniejszy lód absorbuje więcej słońca, co wiąże się z przyspieszeniem procesu topnienia, podgrzaniem powietrza i... ponownym przyspieszeniem topnienia. - To błędne koło - mówi prof. Box.
W topniejącym lodzie zaczynają się rozwijać mikroorganizmy, które tworzą kolejne zanieczyszczenia na jego powierzchni. Spadek pokrywy lodowej i śnieżnej w całej Arktyce odsłania brud, który może być przenoszony przez wiatr na inne zaśnieżone tereny. Problem jednak jest niezwykle bardziej skomplikowany - ocieplanie się Arktyki bezpośrednio wpływa na wielkie pożary lasów w Kanadzie. Tylko w tym roku zniszczyły one 3,3 mln hektarów na Terytorium Północno-Zachodnim - obszar większy niż połączone stany Connecticut i Massachusetts. Takich pożarów nie rejestrowano tam od 10 tys. lat!
Pożary te sprawiły, że tony dymu i sadzy napłynęły nad Grenlandię.
- Śnieg i lód, będą robić się coraz ciemniejsze. Wszystko wskazuje na to, że w Arktyce klimatu będzie się ocieplał nadal, a liczba pożarów będzie ciągle wzrastać - wróży prof. Box.
Independent.co.uk
W topniejącym lodzie zaczynają się rozwijać mikroorganizmy, które tworzą kolejne zanieczyszczenia na jego powierzchni. Spadek pokrywy lodowej i śnieżnej w całej Arktyce odsłania brud, który może być przenoszony przez wiatr na inne zaśnieżone tereny. Problem jednak jest niezwykle bardziej skomplikowany - ocieplanie się Arktyki bezpośrednio wpływa na wielkie pożary lasów w Kanadzie. Tylko w tym roku zniszczyły one 3,3 mln hektarów na Terytorium Północno-Zachodnim - obszar większy niż połączone stany Connecticut i Massachusetts. Takich pożarów nie rejestrowano tam od 10 tys. lat!
Pożary te sprawiły, że tony dymu i sadzy napłynęły nad Grenlandię.
- Śnieg i lód, będą robić się coraz ciemniejsze. Wszystko wskazuje na to, że w Arktyce klimatu będzie się ocieplał nadal, a liczba pożarów będzie ciągle wzrastać - wróży prof. Box.
Independent.co.uk