Gorzkie żale Włodzimierza Czarzastego

Gorzkie żale Włodzimierza Czarzastego

Przedstawiciele Koalicji Europejskiej
Przedstawiciele Koalicji Europejskiej Źródło: X / Marta Golbik
Lider SLD zezłościł się na niedawnych koalicjantów czyli PO i PSL, że jego partia nagle zaczęła im zawadzać. Że obyczajowo nie taka jak trzeba, postkomunistyczna za bardzo i w ogóle nie pasuje.

– Co wy k… chcecie od SLD – pyta Czarzasty i wylicza, że to prezydent z PO podpisał kartę LGBT, a Barbara Nowacka z Inicjatywy Polskiej, dziś przy jest autorką bardzo liberalnych przepisów aborcyjnych. A więc to nie Sojusz jest radykalny obyczajowo.

Trudno odmówić racji Czarzastemu. dwukrotnie współrządziło z  i jakoś wyborcy ludowców nie padli z tego powodu trupem. Jeszcze miesiąc temu Leszek Miler czy Włodzimierz Cimoszewicz nikomu nie wadzili na wspólnych listach do europarlamentu. A teraz nagle SLD jest be.

Platforma Obywatelska też nie gardziła wsparciem Sojuszu w krytycznych momentach np. wtedy trzeba było rozbić jednolity front opozycji próbującej odwołać Hannę Gronkiewicz-Waltz ze stanowiska prezydent Warszawy. Sojusz się do odwoływania pani prezydent nie przyłączył i zapłacił za to cenę przy kolejnych wyborach samorządowych. Owszem w zamian otrzymał trochę stanowisk samorządowych dla swoich ludzi ale to go całkowicie uzależniło od widzimisię Platformy.

Gdy na potrzeby Grzegorza Schetyny lidera PO trzeba było zagonić trzódkę opozycyjną do Koalicji Europejskiej toteż Sojusz nikomu nie przeszkadzał. A teraz jakieś dąsy i pąsy?

Rzecz jasna nikogo nie można zmusić do miłości – ani PSL, ani PO. Ale zamiast się krzywić na Sojusz, że to niby tacy postkomuniści, z którymi walczyliśmy przeszło 30 lat temu, to uczciwiej byłoby powiedzieć- kochani, za dobrze wam poszły wybory europejskie. To nie tak miało być. Wasze głosy miały się przełożyć na nasze mandaty, a nie na odwrót. Drugi raz nie chcemy tego przerabiać.Idźcie do wyborów sami. No ale kampania to gra pozorów, a więc takiego szczerego stanowiska raczej nie usłyszymy.

Źródło: Wprost